Nic nie są warci bogowie bez bogiń.

Nie znam się na rzeczy. Nic nie wiem o textowisku. Zaprosiła mnie tu Alga, ale jej już tu chyba nie ma! Zniknęła, poszła sobie. Nic nie napisała o przyczynach. Dlaczego?

Coś tu się działo w czasie, gdy zrobiłem sobie przerwę w pisaniu. Poszło o coś. Do dziś nie wiem o co i komu. Czytam wprawdzie na ten temat kolejne notki, ale nie potrafię jakoś wypracować sobie zdania. Kto winny, kto poszkodowany?

Od trzech miesięcy korzystam z tego zacnego miejsca, by czasami opublikować kilka zdań. Zastanawiam się, jak długo jeszcze.

Przyszedł mi do głowy taki oto pomysł po przeczytaniu najnowszego tekstu Poldkowego. Któż to widział, żeby na Olimpie urzędowali sami bogowie bez bogiń. A cóż to za życie? Bez seksu, bez ambrozji, bez powabów, które przyciągają przeciwności do siebie.

Postuluję więc – pewnie się tym komuś nararażę, lecz prosze o uniewinnienie – by do gremium kierowniczego bogów szanowanych tu powszechnie dołączyć trzy boginie piękne.

Wytypujcie sobie sami.

Moje typy:
Dorcia,
Pino,
Gretchen.

Bo dlaczego poszła sobie hen:
Magia,
Alga,
nie wiem?

A gdyby było bogiń więcej, wcale, ale to wcale, się nie pogniewam na los.

No i mam takie pragnienie, zeby boginie koniecznie zamieściły tu swoje portrety, bo bez wizerunku trudno kobietę wielbić.

I mój trzeci postulat, a może pytanie:

Kto tu jest Zeusem?

O tak, napisałem sobie na poczekaniu.

Jakby co nie tak, przepraszam i błagam o wybaczenie.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Dedykuję Poldkowi

Zapomniałem podziękować, więc dedykuję.


Synergie

Synergie, dziękuję za wpis dedukcyjny znaczy zadedykowany. :-)))

... a może rzeczywiście przesilenie w tekstowisku, to przez brak bogiń na tekstowiczanowym Olimpie? A może to być też oznaka zbliżającego się przesilenia wiosennego. Dla równowagi bogini by się przydała “by głowy” bogom studzić.. .
Może tak być!

Ostatnio parytety modne są, może by zastosować jakiś i na Olimpie tekstowiskowym..?

Pozdrawiam

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Synergie Moje

Synergie

Moje typy:
Dorcia,
Pino,
Gretchen..

Wielkiego wyboru to tu nie macie, bogowie ;)

A tak poważnie: nie wiem o co chodzi, nie było mnie.
Nie mogę się dowiedzieć czy znikamy, jak chociażby Alga, za którą (i Tobą) tu przyklikałam.

Nie wiem, więc piszę i czekam.
Czekam i piszę.


Eeee, i o te boginie różne się kłocono

i one tez konfliktowały się wzajemnie.
I w mitologii i na TXT, TXT za dawnych czasów to przezywało konflikty i pań Delilah i Magii ze sobą i póxniej Magii z Gre czy Pino.

Więc nie wiem, czy tak by się udało złagodzić konflikt na Olimpie, no chyba że gdzie Zeus nie może, tam Dorcię pośle:)


No niech pośle, pośle...

NIech tylko się ujawni, że jest, to już nawet pójdę z misją niosąc kaganiec/pardą/kaganek :)


BOdaj burza z piorunami

ponoć dowodzi, że na olimpie zeus się kłóci, rzuca słowami(piorunami) w kogoś.. . Jak czytałem wpis u Igły to burzowo tam było.. .

:-)))

A boginie – chyba – łagodzą obyczaje. Bo gdzie Zeus nie może, tam pośle … , boginię pewnie.

:-)))

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Nic nie rozumiem,

ale pozdrawiam z Nawojki


Pino Codzienny kurs z Żaczka do Nawojki

Przez Park Jordana.


Dorcia Kaganek oświaty

Tylko kogo oświecić, że lubić wzajemnie się trzeba? Tu wszyscy tacy świetni, oświeceni.


grześ Na Olimpie to Hera wiodła prym niezgody

i kłótliwa była, że hej.


Poldek Boginie łagodności

łagodzą obyczaje.
Na Olimpie były też boginie niezgody i podstępne zołzy.

Grześ ma rację co do Olimpu. Co do textowiska historii, to ja jej nie pamiętam.


Synergie

jakby nie mówić, prezydium w zarządzie olimpu rozszerzone o jedna boginię, delegatkę by się przydało. Oczywiście boginię łagodności.. . Taki parytet, aby bogowie byli odgromnieni.. .

:-)))

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Dobra,

ja jestem niewątpliwie tą od mądrości, sztuki i wojny sprawiedliwej.

Bażant Minerwy wylatuje o zmierzchu.


Poldek Dobra, ale kto.

Pino jest od mądrości i sparawiedliwości – to chyba Atena.

Ja szukam Afrodyty, bo potrafi wyjść z piany na plażę w całej swej nagości i zachwycić.


Pino A masz może koleżankę bażanta

co przyleci do nas o świcie.

Byłoby miło. jeden bażancik na dzień a drugi na noc.


Koleżankę bażanta mam,

ale ona o świcie to nie przyleci za cholerę :D


Subskrybuj zawartość