Gdzie jest tekst Natalii Julii Nowak?

Dziś około godz. 20.00 na TXT na bardzo krótko pojawił sie tekst Pani Natalii Julii Nowak. Nie pamietam tytułu, chyba coś o eutanazji w 2012 roku i o UE. Gdzie on jest, bo nagle znikną? Zniknęły też ze strony wszytkie jej teksty. Czy to zakaz jej publikacji? Czy UOP interweniowało w tej sprawie? Czy może CIA czy też FSB (KGB)? Przypomina mi to dowcip z czasów PRL. Oto na chłopskim zebraniu zorganizowanym przez PPR prelegent mówił o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem. Zachęcał wszystkich do dyskusji. Wreszcie Marcin pyta sie gdzię się podziewa polski węgiel? Prelegent natychmiast ogłasza przerwę. Po przerwie prelegent wznawia dlaszy ciąg dyskusji. Głos zabiera Wojciech i mówi, że nie będzie się pytał, gdzie jest węgiel, ale pyta się, gdzie jest Marcin? Podobnie i ja pytam się gdzie jest tekst Natalii Julii Nowak?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Maszyna chętnie uchyli rąbka tej tajemnicy

Otóż Pani Natalia utraciła status Bloger Pro na skutek takiej a nie innej swojej aktywności i całkowitego zlekceważenia najpierw delikatnych sugestii, a następnie ostrzeżenia. Obecnie jej blog jest nadal dostępny jak wszystkie inne (można wejść z listy uczestników w menu), ale jej notki nie są (do odwołania) automatycznie publikowane w głównym oknie wystawowym.

Załączniki:

http://tekstowisko.com/sergiusz/61550.html
http://tekstowisko.com/njnowak/61492.html#comment-655053
http://tekstowisko.com/njnowak/61506.html#comment-655148


Autor

Mój tekst jest dostępny, ale niepromowany…


Delikatne ostrzeżenia

Proszę mi powiedzieć, o co tu chodzi? Na czym polegają te delkatne ostrzeżenia? Czy pod moim adresem też padły takie ostrzeżenia, bo dyskusja nad tekstami jest raczej nie przebierająca specjalnie w słowach? Zdaje mi się, że moja aktywnośc też jest “taka, a nie inna”. Coś mi się jednak wydaje, że te “delikatne ostrzeżenia” to idą z UOP? Moze jednak z BND? Tak, czy inaczej tego rodzaju praktyki nie mają nic wspólnego z wolnością słowa. Czy redakcja zastrzega adresy blogerów? Czy są one na żądanie wydawane “smutnym panom”. Strach pisać na TXT.
Adam M.


Panie Adamie,

jakieś złe Pana chyba opętało. To już przestaje być śmieszne. Niech Pan powie wprost, co Pana ugryzło.Bo jeżeli chodzi tylko o brak komentarzy pod pańskimi pierwszymi notkami, to po pierwsze nie jest Pan jedyny, a po drugie od tego się świat nie zawali. Ani cały, z nami wszystkimi, ani ten pański osobisty. Tak bywało, bywa i będzie bywać.

Bardzo Pana proszę o odrobinę dystansu…

merlot


Panie Podróżny

Pan tak na serio? Bo jeśli mimo wszystko tak, to byłoby miło, gdyby przeczytał Pan “załączniki” (w tym suplement) – są króciutkie i wszystko wyjaśniają.


Dystans

Nic mnie nie ugryzło. Żadnych komentarzy nie potrzebuję. Na moje pytania i teksty możecie nie odpowiadać. Przypominam, ze zostałem zaproszony do TXT. Nie pchałem sie tutaj i dalej nie zamierzam tego robić. Korzystając z zaproszenia chciałem rozeznać, co i jak się układa w nowym TXT. Zwracam uwagę na tego rodzaju postepowanie, bo nie jeden raz stosowano je w stosunku do mnie (nie na tych łamach) i nie było to wcale śmieszne. Przeczytałem suplementy i uważam, ze autorka jest oryginalna i trzeba ją raczej pokonac w dyskusji a nie przy pomocy cenzury. Owszem teksty z wyzwiskami, obelgami itp. trzeba kasować. Wydaje się , że wtej akurat sprawie Maszyna przesadziła. Czy mozna krytykować Maszynę? Fakt, że dyskusja ta mnie bawi. Dziwi mnie redakcyjna powaga i patos przy jednoczesnym pisaniu tekstów lekkich, łatwych i przyjemnych. Cos mi sie wydaje, ze merlot i Maszyna mają mnie wyraźnie dosyć. No cóz, kto pyta nie błądzi i nie wszystkim musi sie to podobać. Czy to pytanie “Pan tak na serio?” to ostrzeżenie. Jeżeli tak, to mnie to jeszcze bardziej rozbawiło. To jest całkiem śmieszne. Pierwsze poważne ostrzeżemnie ha, ha , ha…., no chyba, że coś jest na rzeczy z tym CBA. UOP i podobnymi krajowymi i zagranicznymi skrótami.
Adam M.


Subskrybuj zawartość