Tak salon się pali, trawi go zgnilizna, dobiega z niego trupi odór itp itd.
Skąd my to wiemy?
Bo tak naprawdę jednym okiem zerkamy co tam w salonie bez nas, potem drugim a następnie nie wytrzymujemy i dzielimy się naszymi spostrzeżeniami. I konstatujemy: dobrze byłoby gdyby Igor też tu wpadł i się wytłumaczył z tego jego bajzlu.:)
No to już prawdziwe jaja!
A może zagadka tkwi we wczorajszym, szczerym do bólu wyznaniu Wielce Szanownej Pani Heleny:
Nie dali mnie na SG salonu to sie wkurzyłam i dałam swój tekst tu!
A my powinniśmy wystrzegać się raczej publikowania tekstów salonowych, bo to czyni z nas kolejny słup ogłoszeniowy netowego lansu nadambitnych lub gabinet terapeutycznego odreagowanie niepowodzeń tam.
Wiem, tu jest inaczej, tu nawet naszego łobuziaka ubraliśmy w marynarską bluzę, starannie wypomadowaliśmy fryz, przyczesalismy równiutkim przedziałkiem, bo dbamy o bon ton. A po salonie niech sobie pobiega, wyżyje się, bo pewnie by się udusił gdyby nie potraktował kogoś; gówniarzem.
Jakby inaczej wyglądał dziś salon, gdyby Igor łyknął propozycję i zamiast gówniarza adminem uczynił naszego kreatywnego urwisa!
Dajmy sobie już spokój z tym komentowaniem salonu, bo ktoś pomyśli żeśmy frustraci jacyś.
A my wcale nie jesteśmy gorsi. Mamy tu i klon RRK i męski odpowiednik Venissy.
Na początek, to nie jest najgorzej:).
Panowie jajcarze?
Tak salon się pali, trawi go zgnilizna, dobiega z niego trupi odór itp itd.
Skąd my to wiemy?
Bo tak naprawdę jednym okiem zerkamy co tam w salonie bez nas, potem drugim a następnie nie wytrzymujemy i dzielimy się naszymi spostrzeżeniami. I konstatujemy: dobrze byłoby gdyby Igor też tu wpadł i się wytłumaczył z tego jego bajzlu.:)
No to już prawdziwe jaja!
A może zagadka tkwi we wczorajszym, szczerym do bólu wyznaniu Wielce Szanownej Pani Heleny:
Nie dali mnie na SG salonu to sie wkurzyłam i dałam swój tekst tu!
A my powinniśmy wystrzegać się raczej publikowania tekstów salonowych, bo to czyni z nas kolejny słup ogłoszeniowy netowego lansu nadambitnych lub gabinet terapeutycznego odreagowanie niepowodzeń tam.
Wiem, tu jest inaczej, tu nawet naszego łobuziaka ubraliśmy w marynarską bluzę, starannie wypomadowaliśmy fryz, przyczesalismy równiutkim przedziałkiem, bo dbamy o bon ton. A po salonie niech sobie pobiega, wyżyje się, bo pewnie by się udusił gdyby nie potraktował kogoś; gówniarzem.
Jakby inaczej wyglądał dziś salon, gdyby Igor łyknął propozycję i zamiast gówniarza adminem uczynił naszego kreatywnego urwisa!
Dajmy sobie już spokój z tym komentowaniem salonu, bo ktoś pomyśli żeśmy frustraci jacyś.
A my wcale nie jesteśmy gorsi. Mamy tu i klon RRK i męski odpowiednik Venissy.
Na początek, to nie jest najgorzej:).
Pozdrawiam was wszystkich
yassa -- 27.01.2008 - 21:39