Magio, nie wierzę.... oto moje ostatnie dziś wejście na net, bo i tak się zasiedziałem przy kompie i oto Ty, w całej krasie i w dodatku z mizerykordią...
Delilah nam tu straszliwą sromotę uczyniła… a Pan Lorenzo słusznie zauważył, że jak wspomnę, to – nick w końcu zobowiązuje – to abym się potem nie dziwił...
żałuję, że nie zaglądnęłaś wcześniej. teraz pozostaje mi zyczyć Ci dobrego weekendu, bo ja postaram sie nałogowi txtowemu nie ulec aż do poniedziałku… ;-))))
nie wierzę
Magio, nie wierzę.... oto moje ostatnie dziś wejście na net, bo i tak się zasiedziałem przy kompie i oto Ty, w całej krasie i w dodatku z mizerykordią...
Delilah nam tu straszliwą sromotę uczyniła… a Pan Lorenzo słusznie zauważył, że jak wspomnę, to – nick w końcu zobowiązuje – to abym się potem nie dziwił...
żałuję, że nie zaglądnęłaś wcześniej. teraz pozostaje mi zyczyć Ci dobrego weekendu, bo ja postaram sie nałogowi txtowemu nie ulec aż do poniedziałku… ;-))))
Griszeq -- 14.03.2008 - 17:25