Same ogólniki, jak Pan widzi. A diabeł zawsze tkwi w szczegółach.
Odnośnie obowiązującej ustawy i prawa karnego do tejże… Nie myśli Pan, że po prostu nawet sędziowie nie dojrzeli do przestrzegania określonych norm moralnych i obyczajowych w tym względzie? A jeśli oni nie widzą zła, tylko “niską społecznie szkodliwość czynu”, to może zaostrzanie prawa nic nie da…
Panie Yayco
Wiem tyle co nic. To znaczy tylko ogólne założenia. Między innymi takie, że człowiek uznany winnym znęcania nad zwierzęciem ma mieć dożywotni zakaz posiadania tegoż. Ale czy nad innym będzie się znęcał?
Zresztą, proszę:
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article203384/PO_zabierze_zwierzeta_dr...
Same ogólniki, jak Pan widzi. A diabeł zawsze tkwi w szczegółach.
Odnośnie obowiązującej ustawy i prawa karnego do tejże… Nie myśli Pan, że po prostu nawet sędziowie nie dojrzeli do przestrzegania określonych norm moralnych i obyczajowych w tym względzie? A jeśli oni nie widzą zła, tylko “niską społecznie szkodliwość czynu”, to może zaostrzanie prawa nic nie da…
Sama nie wiem.
Pozdrawiam się z Panem dobranocnie…
Magia -- 07.07.2008 - 22:59