to w Krakowie rektorzy Akademii rozlicznych (a i paru uniwersytetów) chadzają. Czy na dziewięciocentymetrowych szpilkach – nie wiem, ale nie sądzę, bo to raczej niewygodne. I pośliznąć się można. Aha, na razie nie mamy w Krakowie rektora-kobiety
Może w innych miastach jest inaczej.
Pozdrawiam serdecznie
W gronostajach, Panie Griszu Szanowny,
to w Krakowie rektorzy Akademii rozlicznych (a i paru uniwersytetów) chadzają. Czy na dziewięciocentymetrowych szpilkach – nie wiem, ale nie sądzę, bo to raczej niewygodne. I pośliznąć się można. Aha, na razie nie mamy w Krakowie rektora-kobiety
Może w innych miastach jest inaczej.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 13.11.2008 - 13:37