Pamiętam pańskie opisy grywania na fortepianie na rynku. Gdzieś po drodze przestało sie Panu chcieć pisać o takich rzeczach, a przecież to esencja klubowej cześci tego miejsca.
Z przebieranek – pamietam (tez czasy studnenckie), ja nasza siostra uczesała w milion warkoczyków młodszego brata (miał wówczas długie i naprawdę zwracajace uwage blond włosy), pomalowała go i dostarczyla ciuchów. Robił za babkę, przy 185 cm wzrostu. Okazja – świeto jego szkoły (LO). Brat udał się w przebraniu do wspólnych znajomych – podobnie jak my, braci. Ja kumplowałem się ze starszym, mój brat z młodszym. Oczywiście wszyscy doskonale się znaliśmy nawzajem. Chwilę potem do mieszkania znajomych dotarłem i ja. Po butach w przedpokoju poznałem, ze brat siedzi w pokoju mlodszego brata mojego kumpla. Na to wszystko odchopdzi do mnie ten starszy i mówi – “słuchaj, do Dawida przyszła zajebista dupa, ale jak dla mnie to zdecydowanie za wysoka”. Obśmialiśmy się wówczas z Arka, był pretekst do przytyków na 100 lat.
Panie Lorenzo, o ważności i wpływie szpilek (a także, a może i głównie ich właścicilek) możnaby pewnie tonę słów przewalić. Ale coś czuję, że skończylibyśmy w worku z napisem: szowinistyczne męskie świnie (czy jakoś tak). Niemniej – przychylam się do Panskiej opinii o kaskaderce…
Panie Lorenzo
Pamiętam pańskie opisy grywania na fortepianie na rynku. Gdzieś po drodze przestało sie Panu chcieć pisać o takich rzeczach, a przecież to esencja klubowej cześci tego miejsca.
Z przebieranek – pamietam (tez czasy studnenckie), ja nasza siostra uczesała w milion warkoczyków młodszego brata (miał wówczas długie i naprawdę zwracajace uwage blond włosy), pomalowała go i dostarczyla ciuchów. Robił za babkę, przy 185 cm wzrostu. Okazja – świeto jego szkoły (LO). Brat udał się w przebraniu do wspólnych znajomych – podobnie jak my, braci. Ja kumplowałem się ze starszym, mój brat z młodszym. Oczywiście wszyscy doskonale się znaliśmy nawzajem. Chwilę potem do mieszkania znajomych dotarłem i ja. Po butach w przedpokoju poznałem, ze brat siedzi w pokoju mlodszego brata mojego kumpla. Na to wszystko odchopdzi do mnie ten starszy i mówi – “słuchaj, do Dawida przyszła zajebista dupa, ale jak dla mnie to zdecydowanie za wysoka”. Obśmialiśmy się wówczas z Arka, był pretekst do przytyków na 100 lat.
Panie Lorenzo, o ważności i wpływie szpilek (a także, a może i głównie ich właścicilek) możnaby pewnie tonę słów przewalić. Ale coś czuję, że skończylibyśmy w worku z napisem: szowinistyczne męskie świnie (czy jakoś tak). Niemniej – przychylam się do Panskiej opinii o kaskaderce…
Griszeq -- 13.11.2008 - 14:52