Zdaje się dwa lata temu był taki film “Mała Miss”. W Polsce dostępny pół roku po premierze. I to w kilku kopiach. Tylko w wielkich miastach.
Pomijam Gran Torino, pomijam Zapaśnika. Np. bardzo chciałem wybrać się na ostatniego “Rocky` ego”. No nie było szansy inaczej, niż spiracić.
Dopiero grube miesiące później udało mi się wylicytować całość, czyli antologia plus “Rocky Balboa”, który mnie zwyczajnie w świecie wzruszył.
Ano właśnie, to jest dopiero problem
Zdaje się dwa lata temu był taki film “Mała Miss”. W Polsce dostępny pół roku po premierze. I to w kilku kopiach. Tylko w wielkich miastach.
Pomijam Gran Torino, pomijam Zapaśnika. Np. bardzo chciałem wybrać się na ostatniego “Rocky` ego”. No nie było szansy inaczej, niż spiracić.
Dopiero grube miesiące później udało mi się wylicytować całość, czyli antologia plus “Rocky Balboa”, który mnie zwyczajnie w świecie wzruszył.
Mad Dog -- 17.03.2009 - 12:38