A tam zaraz wapniaki:-)
Brakuje po prostu mocnego kina.
Nie tak dawno z wielką przyjemnością obejrzałem poprzednie części “Indyego”.
Co do “Poszukiwaczy…” zdania nadal nie zmieniam, czyli nie podobało mi się, natomiast “Świątynia…” bardzo, a “Ostatnia krucjata” to czysta radość oglądania i ducha Wielkiej Przygody.
Co do kina akcji, zgoda- “Bourny” są świetne. Sprawiają, że chce się w to wierzyć. Wykreowany nowy rodzaj zagrożenia karmiąc się lękami współczesnego świata.
Już nie tylko terroryzm, radykalny islam, ale instytucje walczące z tym terroryzmem i zagrożeniami stają sie same w sobie zagrożeniem.
“Zakładnik”- no nie wiem, co o nim myśleć. Taka chłodna obserwacja.
Ale inna sprawa, że oglądałem ten film po łebkach i pewnie muszę do niego wrócić.
A wracając do Denzela, widziałeś remake “Manchurian Candidate”?
Aha, i umówmy się- przy założeniu, że jeszcze będę na TXT przez jakiś czas- na rozmowę o “Ukrytej strategii”. Co ty na to?
Ach
A tam zaraz wapniaki:-)
Brakuje po prostu mocnego kina.
Nie tak dawno z wielką przyjemnością obejrzałem poprzednie części “Indyego”.
Co do “Poszukiwaczy…” zdania nadal nie zmieniam, czyli nie podobało mi się, natomiast “Świątynia…” bardzo, a “Ostatnia krucjata” to czysta radość oglądania i ducha Wielkiej Przygody.
Co do kina akcji, zgoda- “Bourny” są świetne. Sprawiają, że chce się w to wierzyć. Wykreowany nowy rodzaj zagrożenia karmiąc się lękami współczesnego świata.
Już nie tylko terroryzm, radykalny islam, ale instytucje walczące z tym terroryzmem i zagrożeniami stają sie same w sobie zagrożeniem.
“Zakładnik”- no nie wiem, co o nim myśleć. Taka chłodna obserwacja.
Ale inna sprawa, że oglądałem ten film po łebkach i pewnie muszę do niego wrócić.
A wracając do Denzela, widziałeś remake “Manchurian Candidate”?
Aha, i umówmy się- przy założeniu, że jeszcze będę na TXT przez jakiś czas- na rozmowę o “Ukrytej strategii”. Co ty na to?
Mad Dog -- 17.03.2009 - 15:45