Jak go cytują ludzie, prawaki szczególnie, to zawsze to o pogardzie itd
Żeby nie opuszczała.
Nikt nie pamięta jakoś o tym:
“strzeź się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany – czyż nie było lepszych
strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy”
Dla mnie ważniejsze i nie dziwne, że później w wierszu.
Do pogardy nie trza dojrzewać.
jest w nadmiarze u wszystkich.Najczęściej akurat wcale nie dla szpicli, katów i tchórzy, a dla tych, co ich nie lubimy lub są niewygodni z jakichś względów.
Jest wiersz Herberta,
który wszyscy znają.
Jak go cytują ludzie, prawaki szczególnie, to zawsze to o pogardzie itd
Żeby nie opuszczała.
Nikt nie pamięta jakoś o tym:
“strzeź się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany – czyż nie było lepszych
strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy”
Dla mnie ważniejsze i nie dziwne, że później w wierszu.
grześ -- 23.04.2012 - 19:43Do pogardy nie trza dojrzewać.
jest w nadmiarze u wszystkich.Najczęściej akurat wcale nie dla szpicli, katów i tchórzy, a dla tych, co ich nie lubimy lub są niewygodni z jakichś względów.