Niepodobny jakiś....Wygląda raczej na skrzyżowanie Urbana z Borowskim. Plus domieszka kogoś, kogo nie zążyłam jeszcze zidentyfikować, ale wiem że nie jest Kaczorem
No właśnie jako znanej miłośniczce jamników te uszy jakieś cudaczne mi się wydają.
Jamnicze uszy jako zwisające i powiewające sa fascynującym i godnym podziwu przedmiotem obsewacji.
Jamnik kładzie sie na grzbiecie tylko w dwóch celach: by się samemu podrapać, albo by być podrapanym po brzuchu. W obu przypadkach wyraz jego mordki jest poniekąd wniebowzięty.
Zaś osobnik zaprezentowany na zdjęciu ma wyraz… hm.. on w zasadzie nie ma wyrazu. Natomiast ja mam pewien odruch na widok powyźszy…
A Pan mi tu jakąś niedorobiona strzygę jako jamnika prezentujesz. Panie Docencie, ja bardzo Pana proszę!
komentarze
Docencie,
Jeszcze powinien mieć w klapie buttonik I♥RRK
merlot -- 01.07.2008 - 09:46Eeee tam
Niepodobny jakiś....Wygląda raczej na skrzyżowanie Urbana z Borowskim. Plus domieszka kogoś, kogo nie zążyłam jeszcze zidentyfikować, ale wiem że nie jest Kaczorem
Delilah -- 01.07.2008 - 10:04>merlocie
mówisz – masz! :)
>Delilah
“Wygląda raczej na skrzyżowanie Urbana z Borowskim”
Urban jak najbardziej … a Borowski? chyba nie :) a ha … uszy są od jakiegoś jamnika :P
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 01.07.2008 - 10:08Than living as a puppet or a slave
>Doc
To chyba musiał być jamnik w galopie:)
A ta łysinka wypisz wymaluj Borowski. Jarek ma przecież takiego niesfornego loczka…
Delilah -- 01.07.2008 - 10:12Szanowna Pani Delilah
prosze sobie nie żartować złośliwie z jamników. I to w galopie! Chyba Pani nie widziała galopującego jamnika. To przecież czysta poezja.
Pozdrawiam Panią mimo to
Przyjaciel jamników. Tych galopujących równieź.
Lorenzo -- 01.07.2008 - 10:21>Delilah
wiesz, przemiana to nie żarty. widać Jara ciągnie na lewo :)
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 01.07.2008 - 10:22Than living as a puppet or a slave
Panie Lorenzo
No właśnie jako znanej miłośniczce jamników te uszy jakieś cudaczne mi się wydają.
Jamnicze uszy jako zwisające i powiewające sa fascynującym i godnym podziwu przedmiotem obsewacji.
Z powiewającym pozdrowieniem
Delilah -- 01.07.2008 - 10:30>Doc
A skąd u Jarka te oczy podsinione?
Delilah -- 01.07.2008 - 10:32>Delilah
ów jamnik leżał był na plecach … znaczy na grzbiecie
ubytek krwi i nieprzespane noce stąd takie oczęta :)
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 01.07.2008 - 10:33Than living as a puppet or a slave
Panie Docencie, Ja Pana ostrzegam!
Jamnik kładzie sie na grzbiecie tylko w dwóch celach: by się samemu podrapać, albo by być podrapanym po brzuchu. W obu przypadkach wyraz jego mordki jest poniekąd wniebowzięty.
Zaś osobnik zaprezentowany na zdjęciu ma wyraz… hm.. on w zasadzie nie ma wyrazu. Natomiast ja mam pewien odruch na widok powyźszy…
A Pan mi tu jakąś niedorobiona strzygę jako jamnika prezentujesz. Panie Docencie, ja bardzo Pana proszę!
I pozdrawiam
Lorenzo -- 01.07.2008 - 10:39>Lorenzo
absolutnie nie chcę przepoczwarzać Jara w jamnika. od tego przesympatycznego stworzenia (jamnika) zapożyczyłem tylko uszy.
natomiast co do wyrazu twarzy, to może naszego Kaczulę też trzeba podrapać? tylko gdzie? i kto by chciał? Dziedziczak?
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 01.07.2008 - 10:42Than living as a puppet or a slave
One, znaczy się te strzygi
(bo wampir to zdaje się bardziej szlachetne stworzenie) najlepiej kołkiem drapać. Osinowym.
Pozdrawiam
PS. A ten z prawej strony wygląda jakby się kaszanki objadł i już zasypia.
Lorenzo -- 01.07.2008 - 10:54