:)

tam w boksie będzie fajna rzecz fajna:-))))

a karpia to chyba od nicponia masz, co?

_{Jestem dumnym damskim bokserem}

Powinienes dodać:
przy tworzeniu wskazanego wizerunku nie ucierpiała żadna ryba, zaden volkswagen ani zadne strategiczne rezerwy wojskowe.

No zachowujesz sie jak typowy facet – ja Ci wskazuje metody politpoprawnego poprawiania wizerunku (można dodać, że volkswagen został podlegał utylizacji w 99,7%, a maska wyraża protest przeciwko globalnemu czemuś tam) , a Ty to rozbierasz na czynniki pierwsze.

Jaki Ty elegancki jesteś mężczyzna. Ho ho, że tak powiem.

Zaskoczyłeś mnie, muszę wyznać.

Ho, ho.

nie ciśnij jej tak przy ogonie, bo paszczękę otwiera.

Jeszcze zacznie śpiewać, albo co…

:)

Że ryba z gumy nie może zaśpiewać?

:))

Lewaku Ty, bliźniaku mentalny Prawaka Lacha Gerencjusza, hyhy

wszystko jest poezja, każdy jest poeta

:)

_{prezes,traktor,redaktor}

ale ta maska to z jakiejś okładki mnie się kojarzy…polska produkcja?

_{prezes,traktor,redaktor}

Tu, moim zdaniem pierwsze z obiecanych, by pasowało.

To Ty :))

Ty to ten skuterek… No jak Cię zaraz kopnę :)

Skojarzyło mi się z Tobą jak zobaczyłam po zrobieniu. Nie wiem czemu, nie mam wyjaśnienia. Nie będę się tłumaczyć.

Nie wiem co to za drzewo, ale raczej to nie jest to, o którym myślisz. A ten kwiat to nie róża.

On ma taki dzynks.
Chwila, zaraz Ci pokażę.

Jest. O!

:)

Bedzie.

Już bez gadania, tylko same zdjęcia. Jedynie biznesmeny nie wystąpią, gdyż jakoś nie widziałam. A przecież muszą tu być. Chociaż... Hotelowe mogą być, to fakt chociaż też nie widziałam.

Ty sobie wyobrażasz, że oni prąd ciągną z Javy? Kabelkiem pod wodą.

A jedna baba na targu jak się zorientowała, że jej zrobiłam zdjęcie to krzyczała do mnie, że chce pieniędzy. Ale czy to ja po angielsku rozumię?

Tego Buddę to chcesz z baru, czy z jakiegoś bardziej uduchowionego miejsca?

:))

nawet się zgodzę, czemu nie, z ostatnią opinią Stopczyka. Tą o barze, bo właśnie cwaniaczek przed sekundą dopisał coś o prądzie.

Mój stryj ma w swojej knajpie skromnie urządzonej na barze właśnie Buddę (posążek i obrazek – ten drugi ma w łapce szluga, a w drugiej puszkę z piwem), a obok figurkę Żyda w chałacie.

hop, hop, hop szklankę piwa, hop szklankę piwa, hop

Gdzieś Ty podział swój wczorajszy kombatancki wpis? Weź go i odtwórz, powieszą na głównej i będzie nas dwóch zbowidowców?

może niedługo wytłumaczę dlaczego bar ma taki a nie inny charakter ;-)