Szykuję obiadokolację.
W kuchni gra telewizornia, “leci” właśnie Plebania a ja pomiędzy uszami wyłapuję dusząc karkówkę, że hrabia dziedzic Hrubielowa ze swoją panną idzie na Sylwestra do zamku lubelskiego.
Zbudowany w latach 1824–1826 Zamek w Lublinie pełnił od początku swego istnienia funkcję więzienia, w którym zarówno w czasach carskich, jak i w okresie II Rzeczypospolitej osadzano osoby skazane za przestępstwa kryminalne i polityczne. Po zajęciu Lublina przez Niemców we wrześniu 1939 r. więzienie na Zamku szybko zostało zaadaptowane na potrzeby okupanta. Przez kolejnych 5 lat zakład pełnił funkcję aresztu przejściowego – aresztowanych zatrzymywano w nim na czas śledztwa
W latach 1939–1944 przez więzienie na Zamku Lubelskim przeszło około 40 tysięcy ludzi, głównie członków ruchu oporu, zakładników i osoby schwytane podczas łapanek ulicznych. Więźniowie reprezentowali różne warstwy społeczne, przekonania polityczne i religijne, a w wielu przypadkach przebywali wcześniej w innych więzieniach, aresztach i obozach. Zamek uznawany był za jedno z siedmiu najcięższych więzień, funkcjonujących w okupowanej przez Niemców Polsce. Duża część więzionych tam osób zginęła w egzekucjach i obozach koncentracyjnych.
To tak, jakby urządzić Sylwestra na przykład na Pawiaku, Szanowni Państwo ze stolycy.
Do Siego Roku!!!
komentarze
No ale kto jest właścicielem zamku, co tam jest na codzień
i kto się zgadza na urządzanie imprez tam?
Bo to chyba nie uczestnicy organizują bal sylwestrowy.
grześ -- 29.12.2011 - 20:57-->Dorcia blee
No, nie powiem, nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Coś jak karnawał na cmentarzu. Przy czym znowu, od ręki wskażę takich ;-), co całą tą martyrologią są już baaardzo, ale to baaardzo znudzeni. To nie jest trendy. I proszę pamiętać o karkówce! Chociaż karkówki chyba nie można zepsuć, prawda…
referent -- 29.12.2011 - 21:10Na zamku na co dzień jest muzeum.
Wystawy tam są różne. Ogólnie jest to miejsce nie lubiane przez mieszkańców Lublina, bo kojarzy się jedoznacznie.
dorcia blee -- 29.12.2011 - 22:10Każdy by to wiedział, kto minimalnie choć pofatygowałby się, aby merytorycznie liznąć temat.
Ale nie, naród łyknie. A już z Plebanii…
Bosz, jaki ja gupi jestem:)
dopiero teraz zaczaiłem, że ty o postaci z “Plebanii” piszesz:)
Wstyd, kończę komentowanie na dzisiaj, idem oglądać Almodovara:)
grześ -- 29.12.2011 - 22:13można
zepsuć.
Co do Zamku, jeżeli od dawna nabrał charakteru użytkowego odmiennego od historycznego, to uważam, że i sylwester tamże jest dopuszczalny. Jeżeli zaś na co dzień jest to muzeum martyrologii i kaźni, to co innego.
merlot -- 29.12.2011 - 22:15Dorcia odpisała mi
zanim kliknąłem “dodaj”
merlot -- 29.12.2011 - 22:17Cuda, panie Merlocie:)
się dzieją.
grześ -- 29.12.2011 - 22:18Referencie
Ja wiem, że ten kraj ma szanse zostać jednym wielkim cmentarzyskiem, ale jednak i dla mnie są miejsca, których się “nie tyka”
dorcia blee -- 29.12.2011 - 22:20:)
Szybciej działam niż myślisz, Merlocie :)
dorcia blee -- 29.12.2011 - 22:21No i jeszcze mi w cholerę komentarz zeżarło!!!
Wyjaśniam wtóry raz: Zamek lubelski ładny jest. Ale z zamkiem ma wspólnego tyle co nazwę.
To miejsce nielubiane przez mieszkańców – do dziś żyją ci, którym tam odbierano resztki godności.
Wkurza mnie ignorancja osoby piszącej scenariusz: gdyby choć trochę liznęła temat, zrozumiałaby moje oburzenie. Stąd porównanie do Pawiaka – mniej więcej
ten sam rodzaj “imprezy” tam się odbywał.
Telewizja kłamie.
Rozczarowałam?
dorcia blee -- 29.12.2011 - 22:33-->Dorcia blee
Ja wiem, że ten kraj ma szanse zostać jednym wielkim cmentarzyskiem, ale jednak i dla mnie są miejsca, których się “nie tyka”
Mnie nie trzeba przekonywać. Zamek w Lublinie jest absolutnie miejscem symbolicznym. Grałem kilka razy w piłkę na sali gimnastycznej pod murami Pawiaka, ale to jednak nie to samo, co tańcować w samym Pawiaku. Szkoda gadać.
Pozdrawiam,
referent -- 30.12.2011 - 08:36referent