a gdzie tam za głośno. Ja mam bloga poldkowego i asterixowego i są one kameralne, bez nawalanki i bardzo ciche.
A jak kto chce się przechadzać po rynku i czytać niepotrzebne rzeczy to jasne, ze hałasliwe. Hałaśliwe jak Kraków, ale mające sympatyczne zaułki, np. Św.Tomasza. :-))))
Eh, co ja bredzę. :-))))
Pozdrawiam!
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
..ale nie trzy. :-)))
A Synergie trzy drzewa, a ja trzy samochody. Hihihi!
A Nadal przegrał wygrany – prawie mecz – z Chorwatem i nie zagra w finale tenisa w Indiana. Ciekawe czy wygra półfinał Sederling. Wieczór zapowiada sie długaśny,
:-)))
***********************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Pozdro ostatnim Mohikanom tu:), niby zamknięte, ale wejść i komentowć się da jeszcze ciągle, w ogóle nachodzi mnie, by napisać tekst o TXT, takie pożegnanie, ale chyba je wrzucę i tu i na S24 albo tam, bo do TXT nie wiadomo jak długo dostęp będzie i komentowanie.
ale żeby nie było za smutno, mam wasze maile:), mniemam, że w jakimś skłądzie, pewnie nie całym, ale widzimy się w Lublinie w maju.
p.s.
A samochody musiałem umyć, bo z zimy nie tknięte i w dodatku ja je umorusałem.. . Ba! Okazało się, że jednego z nich będę musiał wypastować i wypolerować. Nie wypada aby merol miał tak nieświecący lakier. A to weteran więc trza o niego dbać szacunek dla wieku. :)))
Jakoś nie mam wrażenia, ze się kończy tekstowisko. A choćby nawet, to – czytając stare notki i komenty pod nimi, doszedłem do wniosku, że bilans jest dodatni. Warto było poswięcić czas i pisać.
Rozmowy pod niektórymi notkami są super i z przyjemnością się je czyta dziś.
Co ciekawe, znalazłem tam fajne dyskusje z ludźmi którzy dziś zupełnym okoniem do mnie “stoją”. No cóż, czasem tak bywa, jedno się zaczyna, drugie się kończy albo odwrotnie. Mam nadzieję, że zdążę skopiować sobie bloga.
A napisz o tym maju, cokolwiek. Nie wiem czy dam radę, bo to prawie 600 km ale nie mówię nie.
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
na razie zapowiedzieli się Dorcia (ma najbliżej), Docent, ja, Gretchen i tyle mi wiadomo.
Wspominałem coś też Synergie i merlotowi, ale strategicznie milczeli, z chęcią by było widzieć jeszczo kilka osób, no.
Wcześniej zapowiadał się pan Jerzy Maciejowski też, ale chyba ze wspomnianego grona obecnie gada tylko ze mną, wiec pewnie jestem za słabym magnesem by przyjechał:)
Miejsce i dokładny czas na razie nieznane.
Noclegi chyba we własnym zakresie.
A jeszcze będzie prawdopodobnie babcia Pino, pani Krystyna, która pisze też ciekawie;
P.S. ja mam na razie totalne wrażenie absurdu w związku z TXT, świetnym tego ukoronowaniem jest, że jak na razie ostatnim wpisem na TXT (i może ostatnim w ogóle) jest tekst pt. Cipka jest cool :)
dzięki za info. JA na pewno nie dam rady w tym terminie, więc będę jedynie się solidaryzował online.
Nie widziałem tej notki. A ten temat był wertowany w salonie jakiś czas temu.
A sytuacja jest nieziemska. Ja bym ją określił jako Wieża Babel -> podobne na wskroś zjawisko do tego Biblijnego a także do tego o którym pisał Dymitr. Tylko inna skala i on-line a nie w realu.
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
“Chcę serce swoje jako bochen chleba
Pokrajać dla tych, których głód uśmierca.
Ty zasię spraw to, o Panienko z nieba
Żeby dla wszystkich starczyło mi serca.”
komentarze
Dorciu,
skrzydełka obandażujem, zagoją się do wesela. I pójdzie Ci jeszcze lepiej, jestem pewien…
merlot -- 20.03.2010 - 08:47Dziękuję, Dobry Człowieku...
Ale nie stypa to będzie czasem zamiast wesela?
dorcia blee -- 20.03.2010 - 08:57Stypy bywają
bardzo inspirujące y integrujące.
Jak skrzydełka? Lepiej?
merlot -- 20.03.2010 - 09:00:)
No nie wiem….
W Lublinie w maju ! To chyba realny termin stypy.
dorcia blee -- 20.03.2010 - 09:03Dorciu
Dorciu, zdążyłaś zablogować, :-)))
Mam nadzieję, że w salonie będziesz kontynuować pisanie, gdyby zgaszono światło.
pozdrawki!
************************
poldek34 -- 20.03.2010 - 09:05W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Nie wiem, czy w salonie, raczej nie...
Zbyt głośno i tłoczno.
A ja przytuliska szukam.
Tu mi było dobrze…
dorcia blee -- 20.03.2010 - 09:07Dorcia
a gdzie tam za głośno. Ja mam bloga poldkowego i asterixowego i są one kameralne, bez nawalanki i bardzo ciche.
A jak kto chce się przechadzać po rynku i czytać niepotrzebne rzeczy to jasne, ze hałasliwe. Hałaśliwe jak Kraków, ale mające sympatyczne zaułki, np. Św.Tomasza. :-))))
Eh, co ja bredzę. :-))))
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 20.03.2010 - 09:41W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Dorcia, proszę mi tu nie jęczyć i nie malkontencić:)
a czemu miałabyś do jutra nie pisać, jaki kurde, koniec?
ja jeszcze dwie filmowe notki zmierzam napisać plus trochę komentarzy:)
A co do stypy&smutku, zacytuję moją ulubioną Scarlet:
“Pomyśle o tym jutro” :) (pozdro dla Midy przy okazji)
grześ -- 20.03.2010 - 11:26CAŁUS
Całusek, buziaczek…i klapsa bym też Dorci dał, gdybym ją pod ręką miał.
Słoneczko już świeci. Wiosna. Dzisiaj posadziłem 5 jodełek. :)))
Synergie -- 20.03.2010 - 16:49Grześ
No dbra, dobra już...
dorcia blee -- 20.03.2010 - 19:47jodły
Dzisiaj posadziłem 5 jodełek. :)))
Znaczy się: jodłujesz!?
dorcia blee -- 20.03.2010 - 19:48Synergie
Słoneczko już świeci. Wiosna. Dzisiaj posadziłem 5 jodełek. :)))
A jak umyłem 3 samochody.. .
:-)))
A jak odmłodniały.. . :-)))
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 20.03.2010 - 20:38W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
A ja wytrzepałem dwa dywany:)
jak już się chwalimy, co kto zrobił.
grześ -- 20.03.2010 - 21:41Grześ
jak już się chwalimy, co kto zrobił.
..ale nie trzy. :-)))
A Synergie trzy drzewa, a ja trzy samochody. Hihihi!
A Nadal przegrał wygrany – prawie mecz – z Chorwatem i nie zagra w finale tenisa w Indiana. Ciekawe czy wygra półfinał Sederling. Wieczór zapowiada sie długaśny,
:-)))
***********************
poldek34 -- 20.03.2010 - 22:58W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Tytułem uporządkowania:
5 – jodełek
3 – samochody
2 – dywany
Uściski, Panowie :)
dorcia blee -- 21.03.2010 - 09:06Dorcia.
5 – jodełek
3 – samochody
2 – dywany
Uściski, Panowie :)
Hmm.. – pięć jodełek. Hmmm, jeszcze moglem umyć samochody dwom sąsiadom albo dwa samochody sąsiadom i byłoby “ekzekfo”, :-)))
:-)))
Pozdrawiam świątecznie!
poldek34 -- 21.03.2010 - 11:38************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Mi się nie chce nawet swojego samochodu umyć...
w sumie.
Pozdro ostatnim Mohikanom tu:), niby zamknięte, ale wejść i komentowć się da jeszcze ciągle, w ogóle nachodzi mnie, by napisać tekst o TXT, takie pożegnanie, ale chyba je wrzucę i tu i na S24 albo tam, bo do TXT nie wiadomo jak długo dostęp będzie i komentowanie.
ale żeby nie było za smutno, mam wasze maile:), mniemam, że w jakimś skłądzie, pewnie nie całym, ale widzimy się w Lublinie w maju.
grześ -- 21.03.2010 - 11:52Grześ
w Lublinie jakaś impra jest w maju? NIc nie wiem.
p.s.
A samochody musiałem umyć, bo z zimy nie tknięte i w dodatku ja je umorusałem.. . Ba! Okazało się, że jednego z nich będę musiał wypastować i wypolerować. Nie wypada aby merol miał tak nieświecący lakier. A to weteran więc trza o niego dbać
szacunek dla wieku. :)))Jakoś nie mam wrażenia, ze się kończy tekstowisko. A choćby nawet, to – czytając stare notki i komenty pod nimi, doszedłem do wniosku, że bilans jest dodatni. Warto było poswięcić czas i pisać.
Rozmowy pod niektórymi notkami są super i z przyjemnością się je czyta dziś.
Co ciekawe, znalazłem tam fajne dyskusje z ludźmi którzy dziś zupełnym okoniem do mnie “stoją”. No cóż, czasem tak bywa, jedno się zaczyna, drugie się kończy albo odwrotnie. Mam nadzieję, że zdążę skopiować sobie bloga.
A napisz o tym maju, cokolwiek. Nie wiem czy dam radę, bo to prawie 600 km ale nie mówię nie.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 21.03.2010 - 12:12W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Otóż,
w weekend majowy (tak mniemam, że chodzi o 1,2,3 maja) jest spotkanie w Lublinie, koordynatorką jest chyba Pino:), zawsze można zapytać tu:
http://pinomc.blox.pl/html
na razie zapowiedzieli się Dorcia (ma najbliżej), Docent, ja, Gretchen i tyle mi wiadomo.
Wspominałem coś też Synergie i merlotowi, ale strategicznie milczeli, z chęcią by było widzieć jeszczo kilka osób, no.
Wcześniej zapowiadał się pan Jerzy Maciejowski też, ale chyba ze wspomnianego grona obecnie gada tylko ze mną, wiec pewnie jestem za słabym magnesem by przyjechał:)
Miejsce i dokładny czas na razie nieznane.
Noclegi chyba we własnym zakresie.
A jeszcze będzie prawdopodobnie babcia Pino, pani Krystyna, która pisze też ciekawie;
http://tekstowisko.com/bak/61329.html
P.S. ja mam na razie totalne wrażenie absurdu w związku z TXT, świetnym tego ukoronowaniem jest, że jak na razie ostatnim wpisem na TXT (i może ostatnim w ogóle) jest tekst pt. Cipka jest cool :)
grześ -- 21.03.2010 - 12:36Grześ
dzięki za info. JA na pewno nie dam rady w tym terminie, więc będę jedynie się solidaryzował online.
Nie widziałem tej notki. A ten temat był wertowany w salonie jakiś czas temu.
A sytuacja jest nieziemska. Ja bym ją określił jako Wieża Babel -> podobne na wskroś zjawisko do tego Biblijnego a także do tego o którym pisał Dymitr. Tylko inna skala i on-line a nie w realu.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 21.03.2010 - 14:27W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Poldku, dokłądny termin pewnie zostanie ustalony, więc jak cuś
a jakbys kiedyś jeszcze przejeżdżał przez Podkarpacie/TBg/sandomierz, to się odezwij, na mail mój.
Pozdro
grześ -- 21.03.2010 - 15:05Grześ
Na bank będę na podkarpaciu u rodziców na wakacjach. Więc będę w okolicy. Stamtąd Do Tarnobrzego mam 40 km, Sandomierza niewiele więcej, Lublina 120.
Więc żaden problem podjechać. Termin podrzucę. Nawet chyba mam Twoją komórkę gdzieś w poczcie. :-)))
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 21.03.2010 - 15:09W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Witajcie kumie na zgliszczach...
Wspominałem coś też Synergie i merlotowi, ale strategicznie milczeli
Ja tam nic nie milczałem, ani tym bardziej strategicznie, tylko w tym terminie mam rendez-vous z Dorcią;-)
merlot -- 21.03.2010 - 15:32Merlocie, no to idealnie,
bo Dorcia będzie z nami, więc i ty:)
Ale jakie to rendez vous jak tyle osób:)
grześ -- 21.03.2010 - 15:39