Jako, że kończy się remont wczoraj wrzuciłem kilka ton gruzu z budowy na przyczepę – sam się zdziwiłem jak ją pełną zobaczyłem…. . Ale nie jest tak, że dlatego dziś wolne – “kości bolą“ale zupełnie z innego powodu.
Wieczór spędziliśmy rodzinnie z teściami jako, że razem mieszkamy – w jednym dużym domu. Jednak moi teściowie są bardzo udani – klimaty studenckie rzekłbyś, więc się czuję jak wśród rówieśników.. .
Zrobiliśmy rodzinną nasiadówkę gdyż była okoliczność. Okazało się, że będzie nas więcej, :-)))))
No i było trochę piwa, wina… i cokolwiek jeszcze, jakoś żołądek dziś nie swój. Z przyszłym dziadkiem żeśmy się cieszyli do późna, :-))
Ale taka wiadomość to frajda i niespodzianka.
Kolejne dziecko “pojawiało” się w naszych rozmowach od roku gdyż na dwójce nie chcieliśmy poprzestać a najmłodszy ma już 3,5 roku więc najwyższa pora na następne aby nie było zbyt dużej różnicy wiekowej.
Nie spodziewaliśmy się, że już teraz…. . Jednak fajnie czasowo wypadło gdyż mieszkanie gotowe – jeszcze meble kuchenne przyjadą niebawem. Robota gruba zrobiona, pokój dziecinny skończony więc “pora na kolejnego dzieciaka”. No i “sam przyszedł”.. . :-)))
Sama wiadomość, że “jest” jest zaskoczeniem połączonym z chwilą niepewności a potem jak się już z tym oswoisz jest to bardzo miłe uczucie. Nawet teraz jak pomyślę sobie, że ono już “jest” i się rozwija, rośnie…. – fajna sprawa.
No i za kilka miesięcy już całym sobą z nami…. .
Same niespodzianki i dobre rzeczy.
Nowy człowiek
Nowe mieszkanie
Nowa praca
Wszystko nowe…. .
Pozdrawiam!
p.s.
o zaległych tekstach pamiętam.
komentarze
Poldek
Czyli jak?
czas na córę!
czego życzę
choć jak wiadomo byleby zdrowe!
pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor
max -- 06.08.2008 - 12:45MAxie
Ano – może tym razem Jahwe da córkę, :-))))
Jednak wbrew pozorom o “nim” nie myślę w kategoriach płci – to nie jest w ogóle istotne. Nowy człowieczek – a to już 3 dziecko – to niesamowita “jakość”: niepowtarzalność, inność, nie do przewidzenia… , jak prezent niespodzianka.
pzdr.
************************
poldek34 -- 06.08.2008 - 13:00Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?
Poldku
Spocznij.
Nie możesz se kupić papużek?
Igła -- 06.08.2008 - 13:01Albo żółwia?
:)
Wow,
:)
Gratuluję.
No i kurde, pod tak wąznym tekstem nie byłem pierwszy w komentowaniu.
Oj, niedobrze, niedobrze.
Widzę, że tekstowicze pracują nad tym,, by zapewniać przysżłych czytelników nam i sobie:)
Pozdrówka i wszystkiego najlepszego.
No,a ztakiej okazji no to nie dziwne, że trochę alkoholizowania było albo więcej niż trochę.
grześ -- 06.08.2008 - 13:19Panie Poldku
No to pysznie.
Gratuluję.
:)
Gretchen -- 06.08.2008 - 13:46Gratulacje, Panie Poldku
oby wszystko dobrze poszło.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 06.08.2008 - 14:37Poldku
super informacja. gonisz Odysa.
Griszeq -- 06.08.2008 - 14:54wiem, wiem – to nie wyścig. taki zarcik.
pozdrowienia dla przyszłej mamy.
Oby wiecej takich wiesci,
az milo poczytac i pocieszyc sie wspolnie.
Bianka -- 06.08.2008 - 18:47Gratulacje
Igla
Spocznij.
Nie możesz se kupić papużek?
Albo żółwia?
:)
Jakby tu powiedzieć...., jam chłopak ze wsi i zwierząt mam “po pachy” wszelakich. Więc teraz czas na dzieci, :-)))
Ale odnośnie żółwia, kto wie… ? Tego na wsi nie było.
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 06.08.2008 - 21:07Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?
Grześ
... może jak sie urodzi będzie okazja by być pierwszy, :-)))
Ciekawe co wybierze, czy salon czy tx a może “ito, ito” ???
Dzięki.
p.s.
Skutki alkoholowania przeżyłem… – chyba się już starzeję, dawniej nic nie bywało po zmieszaniu trunków.
pzdr.
************************
poldek34 -- 06.08.2008 - 21:11Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?
Gretchen
dziękuję – dla moich znajomych to dobra(mam nadzieję) wiadomość, że nowa “kolejka” się zaczęła. Mówiąc o znajomych mam nadzieję małżeństwa naszych znajomych z okresu studiów.
Jak mieliśmy pierwsze to zaraz inni “pozachodzili”. Przy drugim też. Ciekaw jestem jak teraz – czy “wytrzymają tempo”.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 06.08.2008 - 21:19Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?
Lorenzo
Mamy też taką nadzieję. Już szukamy dobrego ginekologa lub ginekolożki dla której ciąża, to czas błogosławiony a nie skaza na życiorysie pacjentki…. .
Będziemy się starać.
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 06.08.2008 - 21:15Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?
Griszeg
przyszła mama teraz potrzebuje wsparcia. Mam nadzieję, że będę mógł podołać “zachciewajkom ciążowym” :-)))
A z Odysem “się wyrównało”. To na razie nie nie wyścig ale rogrzewka… . Może wyścig jaki ogłosimy teraz gdy liczba dzieciaków “się zgadza”. :-)))
Przyznam, że ciekawiej byłoby gdyby się jeszcze ktoś do tej konkurencji zgłosił. Warunek: posiadanie trójki dzieci. :-)
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 06.08.2008 - 21:22Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?
Bianko
lubię jak się “dużo dzieje” a ostatnio to aż zanadto. Dużo niespodzianek i prawie cudów… . :-))))
Dziękuję za gratulacje i pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 06.08.2008 - 21:18Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?