Wczoraj nad ranem urodziła się nam córeczka – przeżycie niezwykłe, gdy jest się przy porodzie.
Poród właściwie odbywa sie wielowymiarowo, gdyż mogę powiedzieć nie tylko rodzi się dziecko ale w pewnym sensie rodzę się ja jako tatuś.... po raz kolejny dla kolejnego dziecka. To przeżycie jest bardzo głębokie i napawające szczęściem, pokojem i miłością.
Bo to nie jest tak, że tylko rodzice rodzą dzieci ale przedewszystkim dzieci rodzą także rodziców…. .
Pozdrawiam serdecznie uradowany w Wielkim Tygodniu.
p.s.
Wklejam linka do zjęcie Tuni(Natalii) gdyż nie udaje mi sie wkleić.
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/XkicmYVyinp0LJZP-gmKrA?authkey=Gv1sR...
komentarze
Najszczersze Gratulacje
i życzenia wszelkich błogosławieństw
Ktoś (gość) -- 07.04.2009 - 09:08Taki duży a zdjęcia nie potrafi wkleić
Ale podobna do Taty!
Gratulacje ode mnie i od Iwony! Żonę uściskaj.
Jacek Jarecki -- 07.04.2009 - 09:36Piękna jest ta Twoja mała gapeczka!
Ni wreszcie dziewczynka!!!
Pozdro
Jacek Jarecki -- 07.04.2009 - 09:37Staszku-Poldku,
tak jest jak piszesz, dzieci rodzą rodziców.
Wiem to po sobie, następuje niewiarygodna zmiana niemal z dnia na dzień.:)
Cieszę się Twoją radością i pozdrawiam Was wszystkich najserdeczniej.
yassa (gość) -- 07.04.2009 - 09:39re: "Słowo stało się ciałem..." i to w Wielkim Tygodniu, :-))
Dzieci są zawsze ładniejsze od rodziców. Taty co prawda nie widziałem, ale stawiam, że i tym razem reguła ma zastosowanie.
Ktoś (gość) -- 07.04.2009 - 09:42Ktoś
Znam. Tata też niczego sobie. Nie żebym za nim miał biegać, ale fajny to jest facet i poważny, co nie ujmuje mu osobistego uroku, na szczęście!
Jacek Jarecki -- 07.04.2009 - 09:51Poldku!
Piękna chwila! Wszystkiego Dobrego dla całej szczęśliwej powiększonej właśnie rodzinki! Cieszcie się i zdrowi bądźcie! :-)
s e r g i u s z -- 07.04.2009 - 09:54-))
@Ktosiu
no widzisz, duży i nie umie. Jak Ty to zrobiłeś – pisz na wewnętrzną pocztę. I dziekuję za wklejkę.
@Jarecki, hmmm do mnie podobna – chyba “z tyłu”, :
)))) A urodę po kimś musi mieć. Mama blondynka więc się wie, :)))@Yassa, ,miło mi że nie tylko ja tak mam. To rodzenie wzajemne to supe sprawa – przynajmniej jak dziecie małe. Jak duże to już “wyższa szkoła jazdy”. No ale to jeszcze przede mną. Jarecki pewnie więcej wie, :-)))
@Ktoś – uroda dzieci zwłaszcza małych jest ponadczasowa. I tę ponadczasowość muszą po kimś mieć, :-))). Znaczy po Stwórcy, hehe
A stereotypy mowią, że córeczka odbiera urodę mamie podczas ciąży a tu u nas się wogóle nie sprawdziło – było wręcz odwrotnie. No ale mądrzy mówią, że wyjątki potwierdzają stereotypy – znaczy regułę... .
@Jarecki, dzięki za rekomendację i wybronienie co do urody – mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Kiedy ta Wasza rocznica jest? :-)))
@Sergiuszu, dziękuję. Najfajniej będzie jak już będziemy w domu wszyscy razem. Teraz ciągle “proces rodzenia”.. .
No i dziękuję za wszelkie ciepłe i miłe słowa. Pozdrawiam i spadam do pracy.
:-)
************************
poldek34 -- 07.04.2009 - 10:54“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Poldku
nie będę się silił na pisanie ci czegoś głębokiego, bo w sumie, przy narodzinach dziecka, wszystkie te głębokie rozwazania biora w łeb. Zwłaszcza jak się takie maleństwo weźme w dłonie i… powącha!
Kochaj dzidzię do szaleństwa.
Pozdrawiam!
Nicpoń (gość) -- 07.04.2009 - 11:04NIcpoń
..do szaleństwa. O Choinka! NIe wiem czy dam radę. Ale jak się je weźmie w dłonie.. i powącha! RZeczywiście do szaleństwa staje się bardziej realne niż kiedykolwiek. Ale ten to wie kto przy porodzie był i wziął skarb do ręki…. – wygląda na to, żeś również był.
Dzięnks! NIcponiu.
************************
poldek34 -- 07.04.2009 - 11:28“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Małe dzieci
pachną przekrojonym melonem. Poza kupą – oczywiście.
Jacek Jarecki -- 07.04.2009 - 11:28Gdy kupa w pieluszcze (zawsze jest ) im młodsza gapa tym większe (pfff)
3m się!
Jarecki
małe dzieci dają “kupę ..” szczęścia i nie tylko. :-)))) nie da się tego zlicytować.
A z tym melonem – muszę dziś kupić i sprawdzić czy nie bajerujesz.
p.s.
Pamiętam jak jechaliśmy na porodówkę z najstarszym przez aleje w Krakowie…. – na czerwonych światłach bo późna noc była. Mało brakło i byłaby “kupa” punktów karnych… . :-))))
Pozdr.
************************
poldek34 -- 07.04.2009 - 11:32“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Staszku,
cieszę ogromnie się razem z Wami i życzę całej rodzinie wszystkiego co najlepsze!
Natalia bardzo śliczna, co widać nawet jak smacznie śpi…
Serdeczności,
merlot (nazwa zarejestrowanego użytkownika) (gość) -- 07.04.2009 - 15:36Tomku
dziękuję w imieniu całej rodziny.
Żyjemy nadzieją, że w Wielkanoc będziemy w komplecie w domu ale jeśli trafi się żółtaczka, to może być inaczej(a przytrafiała każdemu naszemu dziecku po urodzeniu).
Jak na razie ma zapalenie spojówek co widać po opuchniętych powiekach.. . Na szczęście to uleczalne.
Pozdrawiam. :-)))
************************
poldek34 -- 07.04.2009 - 17:03“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Poldku,
gratulacje i pozdrówka dla małej Poldkówny:), znaczy Natalii.
No i krótko ale pięknie napisałeś.
Pozdrówka.
grześ (gość) -- 07.04.2009 - 17:25Grześ
kurde napisać tak aby zdobyć uznanie Grzesia to niezwykłe wydarzenie, :-))) Musiało byc natchnienie.
Dziękuję Grześ, no cóż jest nas więcej w rodzinie – a mawia klasyk “w kupie siła”, :-))))
Pozdrawiam uradowany!
Poldek (gość) -- 07.04.2009 - 19:14E tam, moje uznanie łatwo zdobyć, no,
zreszta ja sam pisać nie umiem przecież.
A ciebie się tylko czepiałem za jakieś błędy, wzlędnie się nie zgadzaliśmy, ale czytam od dawna przecież twoje teksty, no.
pzdr
grześ -- 07.04.2009 - 20:01To i ja
Grauluję serdecznie.
Jachoo -- 07.04.2009 - 21:31Pozdrawiam nowe życie!
Jachoo
“..nowe życie”
O tak, zmiana dotyczy całej rodziny, :-)))
Dziękuję i pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 08.04.2009 - 08:01“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”