Przyglądnąć się swojej wolności.. .

Wolność wyboru jest czymś bardzo ważnym w życiu, gdyż ze sposobu z jej korzystania zależy właściwie wszystko.

Gdybym użyć metafory na jej wizualizację, porównałbym ową właściwość człowieka do pojazdu, za pomocą którego można dotrzeć do założonego celu.

Wolność więc jest narzędziem za pomocą którego człowiek urzeczywistnia się w realnym życiu. A to, jakim człowiekiem się daje poznać, zależy właśnie od konsekwencji jego wyborów – które są jakby emanacją jego tożsamości.

W Wielkim Poście – zapewne wszystkim znane są praktyki odmawiania sobie jakiś przyjemności. Ale przecież chodzi o to, aby nie tyle odmawiać sobie przyjemności ale o to, aby prześwietlić sposób korzystania ze osobistej wolności w kontekście celów jakie mam określone.
Chodzi zarówno o cele krótkoterminowe, wynikające z obowiązków, codziennego życia ale także cele długoterminowe, wykraczające poza próg śmierci ciała.

Wolność jak pojazd, dowiezie z pewnością, tylko nie wiadomo czy do założonego celu. Stąd warto się przyglądać owemu pojazdowi, czy zamiast prostej drogi, nie uprawia slalomu. A więc zamiast prosto mknąć do niego, nie tylko nie “pędzi prosto” ale jest opieszały, nie jest zapatrzony w cel a jego realizację ciągle odkłada – jak student naukę do egzaminu, na ostatnią chwilę.. .

Przypomniał mi się taki dowcip: – Jak odpowiada student na pytanie: ile czasu potrzebuje na naukę języka Japońskiego.
– On odpowiada pytaniem: – a kiedy egzamin?

Podobnie jest i z człowiekiem. Potrzebuje on weryfikować użytek jaki robi ze swojej wolności, tak jak przy okazji porządków robimy przebierkę w szafie, wyrzucając niepotrzebne rzeczy; po to aby realizacja celu jaki sobie założył realizowana była bez dodatkowych, przykrych kosztów, jak i nie wywoływały niepotrzebnych frustracji. Nic, tak przecież nie frustruje, jak świadomość zmarnowanego czasu, która dopada człowieka i zwala się na jego głowę jak niepotrzebna fura piachu.

Przyglądnąć się i poprawić korzystanie z mojej wolności, ot pożyteczne spędzenie czasu w Wielkim Poście. A w ramach tzw umartwienia odciąć ją od niepotrzebnych i przeciw skutecznych wyborów.. .

Średnia ocena
(głosy: 3)

komentarze

Bardzo ładnie:)

“Ale przecież chodzi o to, aby nie tyle odmawiać sobie przyjemności ale o to, aby prześwietlić sposób korzystania ze osobistej wolności w kontekście celów jakie mam określone. “

Ano tak, o to chodzi.

Co do pożytecznego spędzania czasu, no cóż, w moim przypadku to już niemożliwe:)

Co do tej prostej drogi i do slalomu, czasem do celu da się dojść dużo bardziej skomplikowaną drogą, satysfakcja większa.
Zresztą Jezus tyż wolał grzeszników od tych sprawiedliwych:)

a poważniej, jak już rzucamy metaforycznie, to na prostej drodze czasem ctir z naprzeciwka może zjechać na twój pas i koniec.
A na tych zagmatwanych można sobie poradzić i przejść je.

A tak w ogóle wolność nie istnieje, złudzeniem jest i tyle.


@Grześ

tecumseh

Co do pożytecznego spędzania czasu, no cóż, w moim przypadku to już niemożliwe:)

Chcesz powiedzieć, że spędzasz go niepożytecznie? Każde spędzanie przynosi pożytek. Pytaniem jest to, czy ów pożytek jest oczekiwanym czy nieoczekiwanym.
A zadaniem jest odkrywanie pożytków prawdziwych a nie zonków.. .

Co do tej prostej drogi i do slalomu, czasem do celu da się dojść dużo bardziej skomplikowaną drogą, satysfakcja większa.

Dla mnie najważniejsze jest aby znaleźć i podążać najpewniejszą drogą, zaś ich krętość nie ma już wielkiego znaczenia… .

a poważniej, jak już rzucamy metaforycznie, to na prostej drodze czasem ctir z naprzeciwka może zjechać na twój pas i koniec.
A na tych zagmatwanych można sobie poradzić i przejść je.
A tak w ogóle wolność nie istnieje, złudzeniem jest i tyle.

Grześ, TIRy nie są groźne ale niektórzy kierowcy. A skoro tak, nie masz gwarancji, że niedopadnie Cię ów, na innej dróżce lub ścieżce.. .

>wolność

Zgadzam się, wolność nie istnieje. Istnieje tylko człowiek, i konsekwencje jego “ pożytków podróżowania po ziemi”.

Pozdrawiam.

************************
Drążę tunel.. .


Tak rozważając filozoficznie,

wolni są ludzie nieświadomi, często są szczęśliwi. Czy uświadamiając ich zabieramy im wolność czy robimy przysługę z prawdy, ale jednocześnie z faktu wielu ograniczeń i zagrożeń. Co wybrać w skali makro, może jednak Bóg w skali makro, a prawda w skali mikro?


AnnaP

Trudno sobie wyobrazić taki sposób życia w którym nie podejmuje się decyzji a więc nie dokonuje wyborów.
Wydaje mi się, że na trafność tychże wyborów składa się właśnie świadomość dokonującego wyboru: – świadomość tego, jak dany wybór doprowadzi mnie do osiągnięcia zamierzonego celu – świadomość konsekwencji tegoż wyboru
a także
-świadomość konieczności podjęcia danego wyboru w tym a nie innym momencie

A bez dokonywania wyborów nie da się żyć, gdyż moje życie jest w pewnym sensie niedokończone i staje się... , wg podejmowanych decyzji.. .

Jak ma się nie świadomość do wolności? Myślę, że jak ignorancja do wiedzy. Która przecież nie zwalnia od odpowiedzialności a także skutków błędnych decyzji.

Pozdr.

************************
Drążę tunel.. .


Poldek,

zajrzyj proszę do mnie, wątek prognoza pogody, pytanie zadałam. Pzdr


A ja mam dylemat językowy,

czy nie lepiej by było napisać w tytule “przyjrzeć się”?

To chyba jakiś regionalizm jest z tym “przyglądnąć”, “oglądnąć”.


Tak,

małopolski, a jak widać opolski też.


Pewnie i podkarpacki:)

chociaż mi mnie nie pasi.


Grześ

tecumseh

czy nie lepiej by było napisać w tytule “przyjrzeć się”?
To chyba jakiś regionalizm jest z tym “przyglądnąć”, “oglądnąć”.

Może i lepiej – nie zastanawiałem się pisząc.

pzdr.
************************
Drążę tunel.. .


Subskrybuj zawartość