Kiedy uczyłem się mechaniki klasycznej, na zajęciach pojawiły się układy sprzężonych oscylatorów harmonicznych – kulek połączonych sprężynkami. Zadanie zawsze brzmiało: znaleźć drgania normalne. Jednym z takich układów dla którego należało znaleźć rozwiązanie był jednowymiarowy kryształ . Był to model drgań sieci krystalicznej którą udawał układ nieskończenie wielu sprężynek
– Jednowymiarowy kryształ? – to zupełnie jak jednowymiarowa “sieć” metra w Warszawie… – przytomnie zauważył jeden z kolegów , i miał rację...
A był wtedy rok 1998. Po dziesięciu latach sieć jest wciąż jednowymiarowa. Za to mamy najładniejszą stację na świecie.