sam jako pracownik wielkiej korporacji zastranawiam sie czasem, po jakiego grzyba cala ta kasa leci w reklame, ktorej skutecznosc jest zadna.
jednak samo pojawienie sie konkurencji i mozliwosc wybrania operatora spowodowala, ze koszty np telekomunikacji spadły – by nie powiedziec, pierdolnely o ziemie. i wykluczajac oczywiscie zmowy cenowe, kazda konkurencja – a wiec wolnosc wyboru, daje taki efekt. oplacasz wiec bilbordy i reprezentacje w picipolo na male bramki, ale i tak w sumie placisz mniej. czy nie o to chodzi?
co do autostrad: liberalizm nie wyklucza, a wrecz zaklada wspolne zarzadzanie w pewnych obszarach – klotnie sa jak duze te obszary byc powinne. ale co do pewnych kwestii jest zgoda. miedzy innymi do porzadku, bezpieczenstwa i wlasnie infrastruktury.
Odysie
sam jako pracownik wielkiej korporacji zastranawiam sie czasem, po jakiego grzyba cala ta kasa leci w reklame, ktorej skutecznosc jest zadna.
Griszeq -- 04.02.2008 - 11:57jednak samo pojawienie sie konkurencji i mozliwosc wybrania operatora spowodowala, ze koszty np telekomunikacji spadły – by nie powiedziec, pierdolnely o ziemie. i wykluczajac oczywiscie zmowy cenowe, kazda konkurencja – a wiec wolnosc wyboru, daje taki efekt. oplacasz wiec bilbordy i reprezentacje w picipolo na male bramki, ale i tak w sumie placisz mniej. czy nie o to chodzi?
co do autostrad: liberalizm nie wyklucza, a wrecz zaklada wspolne zarzadzanie w pewnych obszarach – klotnie sa jak duze te obszary byc powinne. ale co do pewnych kwestii jest zgoda. miedzy innymi do porzadku, bezpieczenstwa i wlasnie infrastruktury.