a mnie na przykład gorszy zawarcie koalicji i wprowadzenie na v-ce premiera szefa pseudo-partii założonej przez sowiecką agenturę. I nie waham się tego nazywać kurestwem politycznym, bez wykropkowania. Nie jestem członkiem PiS ani PO ani żadnej innej partii. To, źe partie zachowują się jak polityczne kurwy, nie jest więc moim problemem. To członkowie tych partii mają problem. Wszystkich partii, żeby było jasne. Czy mi się dobrze zdaje, że cenisz sobie nazywanie spraw po imieniu? W przypadku przeze mnie tu opisanym nie widzę żadnego powodu, by ocenę ukrywać w lukrze eufemizmów. Byłem zwolennikiem koalicji PO-PiS, a później zwolennikiem PiS, ale po Lepperiadzie moja cierpliwość się skończyła. Teraz jestem już tylko zwolennikiem bezwzględnej lustracji, odebrania emerytur SBekom i ujawnienia i wywalenia na zbity pysk wszystkich WSIowych agentów. Tylko kto to zrobi?
Delilah
a mnie na przykład gorszy zawarcie koalicji i wprowadzenie na v-ce premiera szefa pseudo-partii założonej przez sowiecką agenturę. I nie waham się tego nazywać kurestwem politycznym, bez wykropkowania. Nie jestem członkiem PiS ani PO ani żadnej innej partii. To, źe partie zachowują się jak polityczne kurwy, nie jest więc moim problemem. To członkowie tych partii mają problem. Wszystkich partii, żeby było jasne. Czy mi się dobrze zdaje, że cenisz sobie nazywanie spraw po imieniu? W przypadku przeze mnie tu opisanym nie widzę żadnego powodu, by ocenę ukrywać w lukrze eufemizmów. Byłem zwolennikiem koalicji PO-PiS, a później zwolennikiem PiS, ale po Lepperiadzie moja cierpliwość się skończyła. Teraz jestem już tylko zwolennikiem bezwzględnej lustracji, odebrania emerytur SBekom i ujawnienia i wywalenia na zbity pysk wszystkich WSIowych agentów. Tylko kto to zrobi?
s e r g i u s z -- 18.08.2008 - 18:48