w znaczeniu eutanazji nie musi byc od razu, nie musi być tylko z powodu strachu przed cierpieniem.
Tak jak samobójstwo nie musi być tylko z tego powodu.
ja wierzę w coś takiego, jak wola życia i wierzę, że ta wola kiedyś ustaje.
Nie u wszystkich, ale u niektórych.
I to nie znaczy, że oni są w depresji, że są psychicznie chorzy czy że się boją cierpienia, nie o to chodzi.
I wydaje mi się, że decyzja o śmierci może być dojrzała, świadoma i przemyślana.
Nie jest to kaprys ni bunt.
No ale ja mam widać inne podejście do tych spraw niż większość sosób.
Dobra śmierć,
w znaczeniu eutanazji nie musi byc od razu, nie musi być tylko z powodu strachu przed cierpieniem.
Tak jak samobójstwo nie musi być tylko z tego powodu.
ja wierzę w coś takiego, jak wola życia i wierzę, że ta wola kiedyś ustaje.
Nie u wszystkich, ale u niektórych.
I to nie znaczy, że oni są w depresji, że są psychicznie chorzy czy że się boją cierpienia, nie o to chodzi.
I wydaje mi się, że decyzja o śmierci może być dojrzała, świadoma i przemyślana.
Nie jest to kaprys ni bunt.
No ale ja mam widać inne podejście do tych spraw niż większość sosób.
pzdr
grześ -- 13.02.2009 - 20:48