Wypełnił pan wszystkie wymogi, ale ja z definicji nie kasuję wpisów…
Proszę mi jednak pokazać, w którym miejscu “lżę i ośmieszam powstańców”? No w którym momencie dostrzega pan w moim – w sumie bardzo gorzkim wpisie – śmichy-chichy z tych biednych ludzi? A moze mamy rózne poczucie humoru i dla pana sformułowanie “krwawa groteska” kojarzy się wyłącznie z tanim kabaretem, hę?
Sam nie wiem, co miał pan na myśli i nawet nie zdziwię się, gdy zacznie mi pan zarzucać, że cały mój tekst ma jakiś prześmiewczy charakter – chociaż przecież dla każdego jest jasne, że nie ma.
Nie trafił pan również z tą HGW. Gdyby ona taka propozycję zgłosiła, również bym źle ją widział. Zresztą – okazało się, że PO propozycję Prezydenta popiera a ja nadal zostaję przy swoim – więc nie wszystko jest aż takie proste…
Szkoda, obraził mnie pan – za zupełnie wydumane przewiny. Ja jednak nie mam dziś ochoty nikogo obrażać – nawet pana, chociaż należałoby się. Nie po to jednak piszę sążnisty tekst, w którym daję publiczne świadectwo swoich poglądów, żeby potem wdawać się w jakieś tanie nawalanki – po prostu przykro mi z pana powodu, że podobnie jak pana kumpel Nicpoń czy Yassa, pod pozorem ogłady i obycia okazał się pan kimś zgoła innym, komu wydaje się, że chwilowa wiara w poczucie wyższej racji pozwala mu traktować ludzi jak szmaty.
@Referent
Wypełnił pan wszystkie wymogi, ale ja z definicji nie kasuję wpisów…
Proszę mi jednak pokazać, w którym miejscu “lżę i ośmieszam powstańców”? No w którym momencie dostrzega pan w moim – w sumie bardzo gorzkim wpisie – śmichy-chichy z tych biednych ludzi? A moze mamy rózne poczucie humoru i dla pana sformułowanie “krwawa groteska” kojarzy się wyłącznie z tanim kabaretem, hę?
Sam nie wiem, co miał pan na myśli i nawet nie zdziwię się, gdy zacznie mi pan zarzucać, że cały mój tekst ma jakiś prześmiewczy charakter – chociaż przecież dla każdego jest jasne, że nie ma.
Nie trafił pan również z tą HGW. Gdyby ona taka propozycję zgłosiła, również bym źle ją widział. Zresztą – okazało się, że PO propozycję Prezydenta popiera a ja nadal zostaję przy swoim – więc nie wszystko jest aż takie proste…
Szkoda, obraził mnie pan – za zupełnie wydumane przewiny. Ja jednak nie mam dziś ochoty nikogo obrażać – nawet pana, chociaż należałoby się. Nie po to jednak piszę sążnisty tekst, w którym daję publiczne świadectwo swoich poglądów, żeby potem wdawać się w jakieś tanie nawalanki – po prostu przykro mi z pana powodu, że podobnie jak pana kumpel Nicpoń czy Yassa, pod pozorem ogłady i obycia okazał się pan kimś zgoła innym, komu wydaje się, że chwilowa wiara w poczucie wyższej racji pozwala mu traktować ludzi jak szmaty.
Zbigniew P. Szczęsny -- 29.07.2009 - 19:49