Wstęp jest prawdziwy, jak cała ja :)
Na szczęście z tym nigdy nie miałam problemów.
Miewam z asertywnością, ale nauczona jestem mówić w oczy, nie za plecami…
Tej zalety, moim zdaniem, konkurencja docenić nie umiała…
I pewnie dlatego drżę przed tym, co na TXT jest dla mnie nowe – gwiazdeczki…
Oj, oj, oj… ale przyjdzie przywyknąć :)
Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za przyjęcie.
:)
PS: z tym do Boga i partii – pełna zgoda!
PS’: z nickiem od dawna wszystko jasne! Ale został, bo … mój! Jakoś nie umiem się stać dorcią cacy:)
Panie Jerzy,
Wstęp jest prawdziwy, jak cała ja :)
Na szczęście z tym nigdy nie miałam problemów.
Miewam z asertywnością, ale nauczona jestem mówić w oczy, nie za plecami…
Tej zalety, moim zdaniem, konkurencja docenić nie umiała…
I pewnie dlatego drżę przed tym, co na TXT jest dla mnie nowe – gwiazdeczki…
Oj, oj, oj… ale przyjdzie przywyknąć :)
Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za przyjęcie.
:)
PS: z tym do Boga i partii – pełna zgoda!
dorcia blee -- 03.12.2009 - 08:31PS’: z nickiem od dawna wszystko jasne! Ale został, bo … mój! Jakoś nie umiem się stać dorcią cacy:)