choć trochę zdziwiło mnie jego “segregatorskie” podejście, ale wyboru nie miałam żadnego.
Jakoś tak bez mojego udziału, myślę, zostałam wykreowana na bohaterkę, ale ja na prawdę popełniłam błąd.
Mój żal jest tylko o nierówne traktowanie i o tą pokazówkę, którą się na mnie robi.
Kontaktowałam się już w sprawie z administratorem Piwnicy, poddał mi rozwiązanie przekierunkowywania na mój blog tutaj, że będę tylko do Piwnicy pisała, poza salonem, bo od nich chcę się odciąć całkowicie – bez żalu po ich stronie, jak widać.
Będę z Piwnicą, bez ingerencji salonu, kto zechce – znajdzie mnie.
Poczekajmy, partyzancie.
Jakby co – jutro zamieszczę na Piwnicy notkę
zobaczymy, co Koteusz,
choć trochę zdziwiło mnie jego “segregatorskie” podejście, ale wyboru nie miałam żadnego.
Jakoś tak bez mojego udziału, myślę, zostałam wykreowana na bohaterkę, ale ja na prawdę popełniłam błąd.
Mój żal jest tylko o nierówne traktowanie i o tą pokazówkę, którą się na mnie robi.
Kontaktowałam się już w sprawie z administratorem Piwnicy, poddał mi rozwiązanie przekierunkowywania na mój blog tutaj, że będę tylko do Piwnicy pisała, poza salonem, bo od nich chcę się odciąć całkowicie – bez żalu po ich stronie, jak widać.
Będę z Piwnicą, bez ingerencji salonu, kto zechce – znajdzie mnie.
Poczekajmy, partyzancie.
Jakby co – jutro zamieszczę na Piwnicy notkę
Spróbuj mnie zrozumieć, proszę...
dorcia blee -- 04.12.2009 - 10:11