Jak zobaczyłam Wasze wpisy z Miltonem, to wzrok mi zaczął słabnąć dziwnie jakoś i literki się porozmywały…
Nie wiem, co się dzieje, nie zaglądam tam.
Koteusz wiedział wszystko od początku, bo napisałam mu na maila, nawet, że może użyć tej wiedzy…
Bana dostałam zasłużenie: użyłam wulgaryzmów. U Koteusza. Pod adresem AA.
Bo chyba o to chodzi, nie poinformowali mnie przecież...
Mówisz, że s a m się tłumaczył? Oooooo…..
Koziku, nie róbcie nic w mojej sprawie; do bojowniczek nie należę.
Ja już zdecydowałam.
Nie umiem już bez blogowania, szukam swojego miejsca w wirtualnym świecie…
Tam lubiłam b a r d z o być, ale tam się nie szanuje ludzi, a z tym się nigdy nie zgodzę.
Tobie gratuluję, dobrze piszesz. Pisz.
Jeśli kiedys będę tam zaglądała, to na Twój blog najpierw.
Ale nie wrócę tam, zwłaszcza jako dorcia cacy – to nie moje zasady.
Uściskuję Ciebie i wszystkich tego warytch, bo znajomości szkoda mi najbardziej…
Koziku
Czy już Ci mówiłam, że bardzo Cię lubię?
Jak zobaczyłam Wasze wpisy z Miltonem, to wzrok mi zaczął słabnąć dziwnie jakoś i literki się porozmywały…
Nie wiem, co się dzieje, nie zaglądam tam.
Koteusz wiedział wszystko od początku, bo napisałam mu na maila, nawet, że może użyć tej wiedzy…
Bana dostałam zasłużenie: użyłam wulgaryzmów. U Koteusza. Pod adresem AA.
Bo chyba o to chodzi, nie poinformowali mnie przecież...
Mówisz, że s a m się tłumaczył? Oooooo…..
Koziku, nie róbcie nic w mojej sprawie; do bojowniczek nie należę.
Ja już zdecydowałam.
Nie umiem już bez blogowania, szukam swojego miejsca w wirtualnym świecie…
Tam lubiłam b a r d z o być, ale tam się nie szanuje ludzi, a z tym się nigdy nie zgodzę.
Tobie gratuluję, dobrze piszesz. Pisz.
Jeśli kiedys będę tam zaglądała, to na Twój blog najpierw.
Ale nie wrócę tam, zwłaszcza jako dorcia cacy – to nie moje zasady.
Uściskuję Ciebie i wszystkich tego warytch, bo znajomości szkoda mi najbardziej…
Pisz!
:)
PS: Jeśli uznasz za stosowne, to użyj tej wiedzy.
dorcia blee -- 04.12.2009 - 02:34