po mojemu z “religią i duchowością” jest tak, że to jest tak indywidualna sprawa, że nie idzie z tym dyskutować. Uczucia i odczucia to wielka, tajemnicza nić łącząca z Bogiem/Stwórcą/Duchem/Mocą/Dobrem/...
I nikomu nic po tym, że Twój i mój odbiór zupełnie inny, prawda?
Ja podejżewam, że gdybym dziś to pisała (notka powstała ok. roku temu), pewnie coś bym zmieniła. Ale celowo tego nie robiłam.
Tak jest dobrze. Bo w końcu to wyraz stanu ducha w jakimś kawałku mojego życia.
Pozdrawiam CIę, “wredna Babo”(?)
Widzisz, Magio,
po mojemu z “religią i duchowością” jest tak, że to jest tak indywidualna sprawa, że nie idzie z tym dyskutować. Uczucia i odczucia to wielka, tajemnicza nić łącząca z Bogiem/Stwórcą/Duchem/Mocą/Dobrem/...
dorcia blee -- 06.01.2012 - 10:45I nikomu nic po tym, że Twój i mój odbiór zupełnie inny, prawda?
Ja podejżewam, że gdybym dziś to pisała (notka powstała ok. roku temu), pewnie coś bym zmieniła. Ale celowo tego nie robiłam.
Tak jest dobrze. Bo w końcu to wyraz stanu ducha w jakimś kawałku mojego życia.
Pozdrawiam CIę, “wredna Babo”(?)