Teraz już wiesz dlaczego napisałam Ci, że mam obawy wypowiadając się na tematy związane z “religią i duchowością”?
Podejrzewam, że wiedziałaś to już wcześniej, kiedy pisałaś, “że to jest tak indywidualna sprawa, że nie idzie z tym dyskutować. Uczucia i odczucia to wielka, tajemnicza nić łącząca z Bogiem/Stwórcą/Duchem/Mocą/Dobrem/...
I nikomu nic po tym, że Twój i mój odbiór zupełnie inny, prawda?”
Prawda, Dorciu. Tak dla mnie oczywista, że nie odpowiedziałam na ten komentarz. Po co miałam powtarzać po Tobie?
Ale, jak widać, zawsze trafi się ktoś z “misją”. Ktoś kto będzie “ewangelizował”. Na szczęście już nie “ogniem i mieczem”. Ktoś, kto nic nie rozumie. Ktoś, kto nawet nie stara się zrozumieć tej “indywidualnej sprawy”, istoty tej spersonalizowanej “tajemniczej nici”.
Fuj!...
Dorciu
Teraz już wiesz dlaczego napisałam Ci, że mam obawy wypowiadając się na tematy związane z “religią i duchowością”?
Podejrzewam, że wiedziałaś to już wcześniej, kiedy pisałaś, “że to jest tak indywidualna sprawa, że nie idzie z tym dyskutować. Uczucia i odczucia to wielka, tajemnicza nić łącząca z Bogiem/Stwórcą/Duchem/Mocą/Dobrem/...
I nikomu nic po tym, że Twój i mój odbiór zupełnie inny, prawda?”
Prawda, Dorciu. Tak dla mnie oczywista, że nie odpowiedziałam na ten komentarz. Po co miałam powtarzać po Tobie?
Magia -- 20.01.2012 - 20:06Ale, jak widać, zawsze trafi się ktoś z “misją”. Ktoś kto będzie “ewangelizował”. Na szczęście już nie “ogniem i mieczem”. Ktoś, kto nic nie rozumie. Ktoś, kto nawet nie stara się zrozumieć tej “indywidualnej sprawy”, istoty tej spersonalizowanej “tajemniczej nici”.
Fuj!...