Wg Twojej alogicznej “logiki”:
1) czasowniki “szukać” i “prosić” można, a nawet należy, stosować zamiennie,
2) zaś “dowód logiczny” znaczy tyle, co “analogia”.
Zdania (z moimi wytłuszczeniami, za co z góry przepraszam):
W rzeczywistości wiary, niezależnie czy proszę czy szukam – zawszę znajduję a prosząc zyskuję. Ale nie zawsze otrzymuję to, o co proszę i nie zawsze znajduję to, czego szukam. Jednak wierząc ma pewność, że warto szukąć i warto prosić, bo zawsze otrzymuję.
są majstersztykiem sprzeczności.
Kto Cię uczył logiki? – zakładając, że w ogóle kiedykolwiek zetknąłeś się z takim “dziwadłem”, jak logika.
Ależ oczywiście, Poldku.
Wg Twojej alogicznej “logiki”:
1) czasowniki “szukać” i “prosić” można, a nawet należy, stosować zamiennie,
2) zaś “dowód logiczny” znaczy tyle, co “analogia”.
Zdania (z moimi wytłuszczeniami, za co z góry przepraszam):
W rzeczywistości wiary, niezależnie czy proszę czy szukam – zawszę znajduję a prosząc zyskuję. Ale nie zawsze otrzymuję to, o co proszę i nie zawsze znajduję to, czego szukam. Jednak wierząc ma pewność, że warto szukąć i warto prosić, bo zawsze otrzymuję.
są majstersztykiem sprzeczności.
Kto Cię uczył logiki? – zakładając, że w ogóle kiedykolwiek zetknąłeś się z takim “dziwadłem”, jak logika.
Magia -- 17.01.2012 - 15:11