poldek, nie jeden się przechrzcił, Konstantyn nie wyjątek i nic dziwnego. wymagało to pewnie więcej samozaparcia od niego, ale Mieszko też coś w tym namieszał. W starożytnym Egipcie też chłopaki odrzucali jedno i przyjmowali drugie, bo ktoś ich namówił, pokazał im jedynie słuszną drogę.
Z mojego punktu widzenia: co za różnica czy wierzysz w 15 bogów czy w jednego, skoro to takie same legendy? To że ktoś zaczyna wierzyć w inną historię...
Co do zjawisk, czy nie bierzesz pod uwagę, że abstrakcyjne myślenie jest również reakcją chemiczną, przepływem prądu, wynikiem zmian ewolucyjnych, przypadkiem ewolucyjnym? Zakładasz, że to myślenie, czucie to coś nadprzyrodzonego? A nie biologicznego?
Twoja chłodna logika odrzuca moje stanowisko, bowiem nie przyjmuje mojego punktu widzenia. Dostosowujesz wszystko, do tego co ci pasuje i każdy mój argument, czy zdanie traktujesz jako dowód w swoim równaniu z jedną wiadomą.
przyjmowanie
poldek, nie jeden się przechrzcił, Konstantyn nie wyjątek i nic dziwnego. wymagało to pewnie więcej samozaparcia od niego, ale Mieszko też coś w tym namieszał. W starożytnym Egipcie też chłopaki odrzucali jedno i przyjmowali drugie, bo ktoś ich namówił, pokazał im jedynie słuszną drogę.
Z mojego punktu widzenia: co za różnica czy wierzysz w 15 bogów czy w jednego, skoro to takie same legendy? To że ktoś zaczyna wierzyć w inną historię...
Co do zjawisk, czy nie bierzesz pod uwagę, że abstrakcyjne myślenie jest również reakcją chemiczną, przepływem prądu, wynikiem zmian ewolucyjnych, przypadkiem ewolucyjnym? Zakładasz, że to myślenie, czucie to coś nadprzyrodzonego? A nie biologicznego?
Lagriffe -- 06.06.2012 - 14:57Twoja chłodna logika odrzuca moje stanowisko, bowiem nie przyjmuje mojego punktu widzenia. Dostosowujesz wszystko, do tego co ci pasuje i każdy mój argument, czy zdanie traktujesz jako dowód w swoim równaniu z jedną wiadomą.