znaki (004)

owiecki.jpg

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Baranina ...

@... trochę tłustawa, trzeba dobrze ją przyprawić. Lubię baraninę. Piękne okazy. Dużo [email protected]

Tuś mi brat, nadreferencie!

Nie ma lepszego mięsa. Tylko żeby ktoś ją u nas umiał robić... z ryżem i orzechami albo z marchwią i czosnkiem. Aaach.


No i

Ten worek tłuszczowy w podogoniu.
U nas ta rasa nie wystepuj.

Czy jest barani smalec?

Igła – Kozak wolny


Panie Referencie,

a co Pan sugerujesz, względem tej baraniny?
Tylko nie pisz Pan, że Médoc, bo sam Pan wiesz, jak jest…
Ja, jako leniwy z urodzenia,zwykle poprzestaję na jakimś gruzińskim (bo mi to na logikę wychodzi), ale na gruzinskich się nie znam i może Pan coś doradzisz?
prostacki empirysta


Obiad się pasie!

pzdr


-->Yayco

@Doradzę, choć mam dzisiaj wstręt do alkoholu :-). Gruzińskie jak najbardziej. Mam rozpoznane wina "Marani." Piłem Napareuli i Mukuzani. Ze szczepu saperavi. To ich endemiczna odmiana. Nie zabiła jej filoksera, jak szczepy europejskie, i można powiedzieć ma ono tysiące lat :-). [email protected] @Kontrowersyjna jest cena, bo za te pieniądze można kupić inne dobre wina. Na przykład węgierskie :-), ale jak Pan nie pił gruzinów, to koniecznie. Nie da się tego do niczego porównać. Choć smakują oczywiście "winnie". Efekty dają [email protected] @Khavanchkara jest też niezłe, ale półsłodkie i na inne [email protected]

Co znaczy "nie pił"?

Piłem jak najbardziej, tylko raczej metodą prób i błędów. Ale, jak się zdaje, węch mnie znów nie zawiódł, bo właśnie te Marani najlepiej mi smakowały (i to jak raz te dwa, co Pan poleca), w przeciwieństwie do takich, na przykład Mildiani, na które jestem bardzo obrażony.
A co do cen, to węgierskie wydawały mi się droższe, ale to może dlatego, że gruzińskie kupowałem względnie tanio w Almie, albo u Piotra i Pawła.

prostacki empirysta


A!, no to ...

@... przepraszam. Nieporozumienie. Wczoraj raczyłem się znakomitym winem hiszpańskim. Niestety... nie jestem w stanie przytoczyć nazwy, wiem że był to kupaż tempranillo, monastrell i caberneta s. Proporcji też nie pamiętam, chyba zreszta nie napisali. [email protected] @Żona butelki mi z rana wyrzuciła, jak się obudziłem nic nie było. Tylko cierpienie został[email protected]

Panowie

trocheście mnie Panowie przerazili. Tu owieczki, egzotyczne do tego, kraj suchy – piasek sam prawie, choć drzewa są i do tego zielone, zdjęcie z większej wysokości, filuternie przekrzywione, pod światło, kompozycja półotwarta, z niepokojącym cieniem w prawym dolnym rogu, a Wy tylko o jedzeniu. Jeden Pan Igła, co za niespodzianka, bardziej fachowo do tematu podszedł, ale zaraz też sprowadził barany do smalcu. Za grosz delikatności i wyczucia. A fe.

ps. Znowu jakaś Libia?


Pani Jull,

ma Pani rację. Obrazek pana Eumenesa ładny i budzący rozmaite uczucia głębsze.
Dla mnie na przykład jest on bardzo adwentowy i na czasie, i przypomniał mi, że zawsze najważniejsze jest to, czego na obrazku nie ma. Ale może zaraz będzie…

Ale też proszę pamiętać, że naturalny mężczyzna nie tylko o uczuciach wyższych mówi niechętnie, ale na dodatek swoją potrzebę konsumpcyjną posiada.
Innymi słowy zasadniczo myśli o żarciu, piciu i uciechach.
I gdy pobożne myśli osłabną, zaraz mu się inny obraz przedstawia:
darmowy hosting obrazków
Ale, tak naprawdę, to my tylko udajemy takich gruboskórnych. No, może poza Panem Referentem, ale on dzisiaj w przykrym stanie znajduje się…

prostacki empirysta


No ładnie ...

@... gruboskórny. Ja! Niech będzie, zniosę dzisiaj [email protected]

Pani Julll!

No jak tak można? Libia? Broń boże.
Tunezja oczywiście.


Panie Eumenesie

wstydzę się. Czuję się jak ostatni geograficzny patafian. W Libii pewnie mają inne owce, takie do połowy białe, od połowy czarne. Trudno, może następnym razem mi się uda. Liczę na kolejne “znaki”.


A propo

Tesciu trzymal barana przez dwa tygodnie w lazience. W erewanskim bloku w centrum miasta. No, ale On Ormianin byl. Najlepszy. Cale osiedle schodzilo jak Szawarsz robil szaszlyki. Trzymam sie tej szkoly.


Referent lubi baraninę

A ja wolę jagnięcinę, wiem, wiem… nie musicie mówić.
A inni ryby żrą...i co?
pozdrawiam
pstrąg z pliszki


a ja głupi myślał...

... że to satyra na wyborców Platformy. Fakt, że mordy jakoś zbyt inteligentne. Ale myślał ja, że po prostu trudno było o inne zdjęcie. A oni z medokiem i marchewką chcą to jeść... ----------------- triarius

No proszę,

owce widzę. Owce, owce.. O! Wilk jest. Z owcami.
A ja dziś o świcie tekst smarowałam o wilkach i owcach. I nasmarowałam.
Ale się wstydzę tak na widok publiczny go wystawić. No wstydzę się i już. :(


Pani Magio,

dawaj Pani ten tekst natychmiast pod nasz osąd surowy, bo jako Paninym słowem mianowany potwór, zeźlę się i będzie hadko!

prostacki empirysta:


Triariusie

Oczywiście, że to wyborcy platformy. Ten po lewiej z przodu to hydraulik…


Subskrybuj zawartość