aż się zalogowałem, pierwszy raz od bardzo dawna, żeby ci świątecznie odżyczyć.
I małżonce twojej, rzecz jasna.
Zobacz, co Wyrus ludziom życzy na święta a ja się przyłączam cytując:
“Miejcie, Kochani, dobry czas. Cieszcie się Świętami. Nie po to dobry Bóg przyszedł do nas, żebyśmy byli posranymi smutasami, którzy zadają szyku odziani w debilne dekadenckie ubranka; dobry Bóg przyszedł do nas po to, żeby nam dać nadzieję, więc nie róbmy pały i cieszmy się :-)))”
Choć Yassa straszy u Merlota dantejskim piekłem pod śledziem na słodko pozwolę sobie na przesłanie niosące nieco więcej speranza, znaczy nadziei. Na dziś, na jutro…
Proszę wybaczyć jutubka. To jedna z moich ulubionych arii i najbardziej ukochany głos. Nadto uznałam (subiektywnie) już dawno temu, że bardzo współgra z malunkami van Gogha, które też umiłowałam sobie szczególnie.
Bóg się, prawda, rodzi!
Co my i wy na to?
Pewnie, hej, jak na lato!
I przy okazji dziękuję – Niech Wam Pan wynagrodzi w dzieckach lubych, albo w czym tam sobie uważacie!
Pozdro und buziak dla prześlicznej Referentowej
:)
Karpie dostały już w łeb
kto się nie cieszy
ten kiep
Dzięki za oświecenie ws. czujników dymu, ale czemuś czopie nie odebrał telefonu o pierwszej dwadzieścia :P Chciałam się dowiedzieć, jak mam wstrząsnąć, a zaraz potem nas wyrzucili z knajpy, twierdząc bezczelnie, że wypiłyśmy cały rum. Cholerna (pod tym względem) Warszawa.
Także tym nieobecnym, którym miejsce to było bliskie.
Niech im się wiedzie!
Gdyby jednak ktoś z nich przełamał swą niechęć do logowania, byłoby to bardzo w duchu tych świąt.
Dlatego wieszam tu (jeśli tylko gospodarz pozwoli) jemiołę, która ma magiczną siłę jednania zwaśnionych:
Zapewniam, że wobec mi niechętnych, będę odświętnie miły, grzeczny oraz sympatyczny, a do osób, nieżyczących sobie rozmów ze mną, nie odezwę się słowem.
Choć nie mogę gwarantować, że powodowany mocą jemioły, namiętnie nie wpiję się im w usta.:)
Wszystkim, wszystkiego dobrego!
Ps.
Gdyby jednak gospodarz jemioły sobie nie życzył... mówi się trudno…już wisi.:)
Przyłączam się do “jemioły”. Jeśli można coś poprawić albo zmienić, jest dobry moment. Proszę o szansę, żeby wypróbować czy to “świąteczne” działa ;) W razie co i czego Szanowny Yassa ma moje pełnomocnictwa, żeby robić tak żeby było dobrze, żeby było lepiej (zgadzam się na wszystko i wszystko popieram). Pozdrowienia, a dla tych, którzy mieli ze mną przez ostatni rok ciężko nie z własnej winy (asekuruję się) — przepraszam (w tym nieobecnych).
zaraz, ludzie… Pisałem, ale wszedł do mnie nie w porę referent i ględził. Już go wywaliłem. Zaraz napiszę, naprawdę, ludzie, czy nie można spokojnie poczekać!
U Kisiela zacząłem pisać tak (ale mnie maszyna wyżarła):
Pino
Referent byłby w porządku, gdyby nie jego nieznośna maniera wyższości i rozdęte ego.
I żeby nie było, że nie ma w tym racji podsumuję wszystko następująco:
brak Wam ciągle klasy Nikodema Dyzmy! Oj, brak!
—-
A teraz tak, mówiąc poważnie, już u siebie…
1) Wszystkiego dobrego z okazji Świąt ;)
2) Spoko loko. Tu są tylko potyczki słowne, nie dajmy się nawzajem wpuszczać ;)
3) Podkładasz się momentami, zupełnie bez sensu. Inna sprawa, że ja piszę (zdarza się) w taki sposób, że bywa trudno, żeby obyć się bez agresywnej odpowiedzi, albo trzeba szukać jakiegoś innego honorowego wyjścia (odwijając się referentowi). Przyjmij przeprosiny. Walczę z tym. Mam już nawet prochy, ale będę wciągał dopiero po nowym roku.
4) Moja opinia o kilku kolegach, których b. lubisz nie ma związku z Tobą. Jeśli nie możesz tego oddzielić, to ok. Nawet rozumiem, sam tak trochę mam. Przeprosiny raz jeszcze. Zresztą on wie, co ja sądzę o neo-moczarowcach, i na pewno doskonale sobie poradzi. Niemniej, rzecz jest też bez znaczenia, choć było lekko prowokacyjnie u Kisiela (i niepotrzebnie), przyznaj…
5) A poza tym wszystkiego dobrego! Ja już spadam. Do zobaczenia za rok, macie trochę czasu żeby — dzieciaki — umocnić waszą pajdokrację na TXT ;)
1) I wzajemnie! U mnie się w tym roku fajne kroją, czego i wszystkim życzę :)
2) No coś trzeba robić, żeby nie było nudno.
3) Tylko proszę sukni z trenem nie wkładać, do tego wciągania, bo jeszcze ktoś to sfotografuje i znowu będzie skandal.
4) Mogę to oddzielić, MAW czasem przegina, ale mogę zapewnić, że nie jest żadnym neo-moczarowcem. Natomiast jest antysemitą. Fakt obiektywny. W swoim czasie nasłuchał się ode mnie, a teraz już pomijamy temat, bo nie ma sensu bić piany.
5) Referencie, proszę nie udawać, akurat wiem, że zburzenia Bastylii pamiętać Pan nie może…
komentarze
Referencie
aż się zalogowałem, pierwszy raz od bardzo dawna, żeby ci świątecznie odżyczyć.
I małżonce twojej, rzecz jasna.
Zobacz, co Wyrus ludziom życzy na święta a ja się przyłączam cytując:
“Miejcie, Kochani, dobry czas. Cieszcie się Świętami. Nie po to dobry Bóg przyszedł do nas, żebyśmy byli posranymi smutasami, którzy zadają szyku odziani w debilne dekadenckie ubranka; dobry Bóg przyszedł do nas po to, żeby nam dać nadzieję, więc nie róbmy pały i cieszmy się :-)))”
Artur M. Nicpoń -- 21.12.2009 - 15:07Panie Referencie
Choć Yassa straszy u Merlota dantejskim piekłem pod śledziem na słodko pozwolę sobie na przesłanie niosące nieco więcej speranza, znaczy nadziei. Na dziś, na jutro…
Proszę wybaczyć jutubka. To jedna z moich ulubionych arii i najbardziej ukochany głos. Nadto uznałam (subiektywnie) już dawno temu, że bardzo współgra z malunkami van Gogha, które też umiłowałam sobie szczególnie.
Wszystkiego dobrego.
Nessun dorma! Nessun dorma!
Magia -- 21.12.2009 - 15:27[...]
Dilegua, o notte! Tramontate, stelle!
Tramontate, stelle! All’alba vincerò!
Vincerò! Vincerò!
Wszystkiego dobrego!
Bóg się, prawda, rodzi!
Co my i wy na to?
Pewnie, hej, jak na lato!
I przy okazji dziękuję – Niech Wam Pan wynagrodzi w dzieckach lubych, albo w czym tam sobie uważacie!
Pozdro und buziak dla prześlicznej Referentowej
:)
Karpie dostały już w łeb
kto się nie cieszy
ten kiep
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 21.12.2009 - 15:55Nicek!
Dzięki za oświecenie ws. czujników dymu, ale czemuś czopie nie odebrał telefonu o pierwszej dwadzieścia :P Chciałam się dowiedzieć, jak mam wstrząsnąć, a zaraz potem nas wyrzucili z knajpy, twierdząc bezczelnie, że wypiłyśmy cały rum. Cholerna (pod tym względem) Warszawa.
Pino
jak piję, to nie odbieram telefonów
Artur M. Nicpoń -- 21.12.2009 - 18:58No dobra,
ale krótki kurs wstrząsania buddystami mógłbyś machnąć w przelotnej chwili trzeźwości :p
Państwo Referentowstwo
Odwzajemniam :)
dorcia blee -- 21.12.2009 - 19:05Spokojnych świąt!
Pani Referetowo i Panie Referencie,
Państwu i tu obecnym Wesołych Świąt!
Także tym nieobecnym, którym miejsce to było bliskie.
Niech im się wiedzie!
Gdyby jednak ktoś z nich przełamał swą niechęć do logowania, byłoby to bardzo w duchu tych świąt.
Dlatego wieszam tu (jeśli tylko gospodarz pozwoli) jemiołę, która ma magiczną siłę jednania zwaśnionych:
Zapewniam, że wobec mi niechętnych, będę odświętnie miły, grzeczny oraz sympatyczny, a do osób, nieżyczących sobie rozmów ze mną, nie odezwę się słowem.
Choć nie mogę gwarantować, że powodowany mocą jemioły, namiętnie nie wpiję się im w usta.:)
Wszystkim, wszystkiego dobrego!
Ps.
yassa -- 21.12.2009 - 21:43Gdyby jednak gospodarz jemioły sobie nie życzył... mówi się trudno…już wisi.:)
Yasso, urokliwe te życzenia
a to wpicie w usta to takie wampiryczno=-perwersyjne:)
pzdr
grześ -- 21.12.2009 - 22:23Panie Referencie,
Dobroci wszelkich dla Pana i Pani Referentowej.
Z należnymi ukłonami.
Wesołych Świąt!
s e r g i u s z -- 22.12.2009 - 01:19-->Wszyscy
Dziękuję i wszystkiego dobrego! Do zobaczenia!
referent
——————————
referent Bulzacki -- 23.12.2009 - 12:46r e f e r a t | Pátio 35
JEMIOŁA
Przyłączam się do “jemioły”. Jeśli można coś poprawić albo zmienić, jest dobry moment. Proszę o szansę, żeby wypróbować czy to “świąteczne” działa ;) W razie co i czego Szanowny Yassa ma moje pełnomocnictwa, żeby robić tak żeby było dobrze, żeby było lepiej (zgadzam się na wszystko i wszystko popieram). Pozdrowienia, a dla tych, którzy mieli ze mną przez ostatni rok ciężko nie z własnej winy (asekuruję się) — przepraszam (w tym nieobecnych).
referent
——————————
referent Bulzacki -- 23.12.2009 - 15:13r e f e r a t | Pátio 35
Panie Referencie,
gdzie niby te życzenia? Ma to jakiś związek z tą podejrzaną jemiołą? ;)
Już,
zaraz, ludzie… Pisałem, ale wszedł do mnie nie w porę referent i ględził. Już go wywaliłem. Zaraz napiszę, naprawdę, ludzie, czy nie można spokojnie poczekać!
——————————
referent Bulzacki -- 23.12.2009 - 15:47r e f e r a t | Pátio 35
-->Pino
U Kisiela zacząłem pisać tak (ale mnie maszyna wyżarła):
Referent byłby w porządku, gdyby nie jego nieznośna maniera wyższości i rozdęte ego.
I żeby nie było, że nie ma w tym racji podsumuję wszystko następująco:
brak Wam ciągle klasy Nikodema Dyzmy! Oj, brak!
—-
A teraz tak, mówiąc poważnie, już u siebie…
1) Wszystkiego dobrego z okazji Świąt ;)
2) Spoko loko. Tu są tylko potyczki słowne, nie dajmy się nawzajem wpuszczać ;)
3) Podkładasz się momentami, zupełnie bez sensu. Inna sprawa, że ja piszę (zdarza się) w taki sposób, że bywa trudno, żeby obyć się bez agresywnej odpowiedzi, albo trzeba szukać jakiegoś innego honorowego wyjścia (odwijając się referentowi). Przyjmij przeprosiny. Walczę z tym. Mam już nawet prochy, ale będę wciągał dopiero po nowym roku.
4) Moja opinia o kilku kolegach, których b. lubisz nie ma związku z Tobą. Jeśli nie możesz tego oddzielić, to ok. Nawet rozumiem, sam tak trochę mam. Przeprosiny raz jeszcze. Zresztą on wie, co ja sądzę o neo-moczarowcach, i na pewno doskonale sobie poradzi. Niemniej, rzecz jest też bez znaczenia, choć było lekko prowokacyjnie u Kisiela (i niepotrzebnie), przyznaj…
5) A poza tym wszystkiego dobrego! Ja już spadam. Do zobaczenia za rok, macie trochę czasu żeby — dzieciaki — umocnić waszą pajdokrację na TXT ;)
referent
——————————
referent Bulzacki -- 23.12.2009 - 15:58r e f e r a t | Pátio 35
--> referent
1) I wzajemnie! U mnie się w tym roku fajne kroją, czego i wszystkim życzę :)
2) No coś trzeba robić, żeby nie było nudno.
3) Tylko proszę sukni z trenem nie wkładać, do tego wciągania, bo jeszcze ktoś to sfotografuje i znowu będzie skandal.
4) Mogę to oddzielić, MAW czasem przegina, ale mogę zapewnić, że nie jest żadnym neo-moczarowcem. Natomiast jest antysemitą. Fakt obiektywny. W swoim czasie nasłuchał się ode mnie, a teraz już pomijamy temat, bo nie ma sensu bić piany.
5) Referencie, proszę nie udawać, akurat wiem, że zburzenia Bastylii pamiętać Pan nie może…
-->Pino
Oczywiście, że pamiętam zburzenie Bastylii. Byłem przeciw.
——————————
referent Bulzacki -- 23.12.2009 - 16:11r e f e r a t | Pátio 35
Dlaczego?
Tyle dobrego budulca się z tego uzyskało…
Agawę Pan tam widywał, w sukni trójkolorowej?
-->Pino
Agawy — nie. Ona jest młodziutka. Ma nieskończone szesnaście.
Czołem,
referent
——————————
referent Bulzacki -- 24.12.2009 - 09:33r e f e r a t | Pátio 35
Panie Referencie
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
Ma Pan szczegolny dar odmladzania niewiast?
Agawa -- 24.12.2009 - 10:58Oj, to pewnie przez te moje wyrafinowane komentarze:(
Pino wyciela bezlitosnie. Jeden.
-->Agawa
Wszystkie kobiety mają szesnaście nieskończone, czyż nie? ;)
Poza tym wszystkiego dobrego, pozdrowienia ;)
referent
——————————
referent Bulzacki -- 24.12.2009 - 11:23r e f e r a t | Pátio 35
O wypraszam sobie,
mam skończone 21, mogę głosować na Platformę i chodzić do kasyna!
Na mojej mamie nie robi to wrażenia, dlatego muszę zdobyć tytuł naukowy…
- Gąszczu, załóż ciepłe skarpetki. – Mamo, odczep się, ja mam doktorat.
:)