Rozmowa między Pawłem a plebanem


 

Słońce było już wysoko i nawet mocno grzało jak na godzinę 6.30 rano.

Paweł Poręka sołtys wsi Gdakowo wyszedł rankiem przed sklep “U Gwiazdy”, usiadł na drewnianym brudnym zydlu i wziął do ręki gazetę. Do ręki wziął piwo Kasztelan
i powolutku jął je pić. Na przeciw “Gwiazdy” stał drewniany kościółek. Obok kościółka była plebania. Okno z sypialni proboszcza wychodziło na “Gwiazdę”. Proboszcz po mszy o szóstej miał zwyczaj iść do gwiazdy po mleko.

Tym razem było tak samo jak zwykle. Sołtys dopił piwo, głośno beknął w kułak i zaczął czytać gazetę. Pleban przyszedł pod sklep i siadł obok Poręki.

- Pochwalony.

- Pochwalony, panie Pawle.

- Ksiundz widział gazete? Odkrylim inną planetę. Ponoć tam mają być ufoludki. I co ksiądz na to?

- A tam panie Pawle. Te media dzisiejsze, każdy tylko na łatwy zarobek nastawiony. Próżność i ucieczka od Boga… Niech Pan nie czyta tych niemieckich gazet, oni kłamią. Zawsze kłamią. A już żydowskie gazety , panie Pawle, to szkoda gadać.

- Jo ksinże jo… Niemce to najgorsze są. A jeszcze gorsze te co idą zarobić do nich. Normalne kurwy.

- Ostrożnie ze słowami synu.

- Oj, nie chciałem.

- Widzisz synu, kiedys czlowiek żył blisko Boga, nie brak mu było telewizji i niemieckich i żydowskich gazet. Każdy w tydzień pracował a w niedzielę do kościoła chodził. Nie było złodziejstwa, była czystość przedmałżeńska i żadnych ufoludków nie było. Czy pan myśli że to nie jest celowe działanie tych astronomów?

- No chyba jest.

- Panie Pawle, wiesz pan ile taki astronom zarabia? I myśli Pan że kto mu płaci za takie “odkrywanie ufoludków”?

- No Niemcy. I Żydzi też pewno.

- Panie Pawle, te wszystkie naukowe publikacje to tylko są żeby kościół zniszczyć. Że to niby robią dobrze ci uczeni, niby ułatwiają życie, a w istocie niszczą nas, panie Pawle.

- No toć jo.

- No właśnie panie Pawle. Więc lepiej niech pan niemieckiej gazety nie czyta. Tylko Polską Gazetę niech pan czyta. I na mszę niech chodzi, a wtedy żadne ufoludki nie będą panu głowy zaprzątać.

To powiedziawszy pleban wszedł do środka i kupił mleko.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Sir

Zbieżność imion nieprzypadkowa?

Prezes , Traktor, Redaktor


hehe

nie , dziś mnie rozśmieszył do łez :)


Subskrybuj zawartość