AnnPopl ostatnio wpadła na pomysł akcji pod kryptonimem Osiecka
znaczy promujemy twórczość, teksty i piosenki Agnieszki Osieckiej.
Miejsce: TXT
Czas: dziś
Forma: dowolna.
Ja już w mej blogowej karierze o Osieckiej napisałem dwa teksty,
jeden jest tu
Drugi zaś w miarę nowy, już na TXT
No ale do pytania tytułowego: dlaczego Osiecka?
Skąd to się w ogóle wzięło.
Pewnie zaczęło się dawno, od zawsze chyba lubiłem piosenki Maryli Rodowicz czy Seweryna Krajewskiego, większość właśnie z jej tekstami.
Ale jest to w sumie dziwne, na poezji się nie znam i prawię nie lubię, a tu trafia do mnie każda fraza, każde słowo.
Słowa proste ale mówiące o rzeczach najważniejszych: miłości, śmierci, zdradzie, młodości, przyjaźni, także o tęsknocie, także o czymś nieuchwytnym, także zahaczające czasem o sprawy społeczne czy polityczne (np.“Okularnicy”,“Pijmy wino za kolegów”, “Sztuczny miód”)
Teksty nie patetyczne, a nawet jak, to ten patos nie przeszkadza, w tekstach Osieckiej pełno jest zabawy językiem, pełno słów różnych czy gwarowych czy kolokiwalnych, pełno życia.
Bo właśnie te teksty żyją, nawiązują do nich młodsi, np. świetnie śpiewa niektóre piosenki Osieckiej zespół Raz Dwa Trzy, są żywe w polszczyźnie, są komentarzem i są komentowane.
Dlaczego Osiecka?
Bo nikt nie umie tak opisać dylematów/wahań/problemów.
Bo trafia do nadwrażliwców, pisząc o sobie pisze też o innych, znaczy odbiorcy mogą się utożsamiać z tymi piosenkami.
Dlaczego Osiecka?
Bo trawestując Grabaża, nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości, znaczy nikt tak pięknie nie pisał o miłości albo jej braku jak ona.
Dlaczego Osiecka?
Bo teraz takich piosenek już nie ma.
Bo gdyby nie ona, to może Maryla Rodowicz wykonywałaby tylko skoczne albo rock and rollowe piosenki, a tak miała okazję zaśpiewać takie perełki jak “Wielka woda”, “Wariatka tańczy” czy “Niech żyje bal”. No a poza Marylą jej piosenki śpiewali różni wielcy w polskiej muzyce i kulturze: Kalina Jędrusik, Seweryn Krajewski, Anna Szałapak, Hanna Banaszak, Piotr Fronczewski, Krystyna Janda,Urszula Sipińska, Magda Umer,Edyta Geppert. Listę pewnie można by ciągnąć jeszcze długo.
Bo potrafiła przelać swą osobowość niebanalną, wrażliwość, postrzeganie świata, zachwyt nim ale i rozczarowania w teksty.
Bo są ludzie niezastąpieni.
Za to niekoniecznie przysłowia są mądrością narodu:), za to mądrości choć sama w piosence manifestacyjnie “życiowej mądrości” nie chciała to w jej tekstach jest dużo.
Ale ważniejsze są tam ciepło, wrażliwość, no i to operowanie językiem polskim mistrzowskie.
Za to też ją uwielbiam, że po prostu polszczyzna była dla niej najważniejsza.
Jedyna odwzajemniona miłość.
No fakt:)
Czy jest jedna piosenka, która podsumuje ten tekst?
No nie ma, ale będę przewidywalny.
Mimo że to zgrana piosenka jednak, to dla mnie majstersztyk.
Choć jeszcze ze 20 ulubionych tekstów Osieckiej mam albo więcej.
Ale o tym jeszcze będzie.
A teraz oczywiście Marylka:)
komentarze
Grześ
ubiegłeś mnie z dpowiedzią dlaczego. Za moment zamieszcze swoją wersje. Coś co już widzę po tej naszej akcji to to, że jest tęsknota za mądrymi tesktami, fajnymi piosenkami…No i drugi wniosek – chyba mamy podobną wrażliwość:)
AnnPol -- 03.10.2008 - 19:10Tak jak obiecałam wrzucam swój tekst nr3 i kładę sie do łóźka. Zaatakował mnie jakiś wirus i koniecznie chce mnie dzisiaj wykończyć:)
nie pozdrawiam, żeby nie zarazić:)!
Ooops,
to wstań tak koło 23, 24, bo planuję drugą (i ostatnią) część:)
Znaczy wybór ważnych różnych fragmentów i piosenek, choć już te “moje” ty zamieściłaś, he, he.
A w ogóle sprytni jesteśmy, wymyślilśmy se akcję, chyba by się komentować wzajemnie, bo coś zainteresowanie innych niewielekie jest.
Aż dziwne, że trzy teskty po lewej na liście nowych notek pt. “jesiennie o Osieckiej” nie intrygują nikogo:)
No i nie daj się wirusowi.
pzdr
grześ -- 03.10.2008 - 19:14No to muszę
walczyć z wirusem:) może termin akcji niezbyt fortunny – kto w piatek wieczorem będzie sie nastrajał refleksyjnie? Piątek to synonim imprezy:)
AnnPol -- 03.10.2008 - 19:20E tam, termin jest dobry,
zresztą wiesz, jak już akcja zaczeta, to nie można się wycofywać:)
Nie ma lekko.
pzdr
grześ -- 03.10.2008 - 19:22Może ktoś przeczyta
ktoś kto do tej pory nie miał styczności z Osiecką i się zainteresuje – to byłby sukces akcji. Tak czy siak nosiłam się od dawna z zamiarem napisania czegoś w tym temacie. No ale najpierw wcale nie pisałam, potem na s. to nie bardzo jest klimat no i dojechałam tutaj. Także ja się nie wycofuje:)
AnnPol -- 03.10.2008 - 19:29No ja za jakie 2 godziny się wezmę
za tekst mój drugi, pewnie już wieńczący akcję:)
Przynajmniej z mojej strony.
A przeczytać, na pewno przeczyta, co by miał nie przeczytać.
grześ -- 03.10.2008 - 19:32O, no i jeszcze nie tyle żeby nas przeczytał 9choć tyż), co te jej teksty a i posłuchał.
Ale czy są tacy co o Osieckiej nie słyszeli?
W sumie pewnie są:)
Załamka
właśnie moja znajoma z liceum jedzie na lodzie w TVP2 – a mu tu o Osieckiej:)))
AnnPol -- 03.10.2008 - 19:36Wow,
niestety albo na szczęscie nie oglądam tych, co na lodzie jeżdżą.
grześ -- 03.10.2008 - 19:53Ale ta znajoma to chyba nie Jola Rutowicz?
:)
Akurat przerzucałam kanały TV
nie nie Jola, ale podabna…
AnnPol -- 03.10.2008 - 20:08nie ma jak ta prlowska...
... Arcykapłanka Grafomanii!
Czcić ją, a ostro, żebyśmy nie zapomnieli, że III RP to w istocie PRL!
centrysta -- 08.08.2009 - 16:23Centrysta,
pitolisz i tyle.
Za to teraz mamy teksciarzy niegrafomanskich, po prostu, ze az chce sie ich sluchac.
grześ -- 12.08.2009 - 09:29