65 lat temu w wioskach niedaleko Lublina (Majdanek, Poniatowa, Trawniki) zamordowano 40 tysięcy osób pochodzenia żydowskiego w ramach “zabawnie” nazwanej akcj, akcji i “Dożynki” (Aktion Erntefest)
Kojarzyłem tę datę choćby z warsztatów na temat Majdanka, w których uczestniczyłem, ale dziś przypomniał mi dopiero wpis ten o tym:
http://michalstanislawdezieleskiewicz.salon24.pl/100530,index.html
O zbrodni można też przeczytać tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Erntefest
A ja chciałem byśmy pamiętali, wstrząsająco pisał o Holocauscie Paul Celan,wybitny poeta,zginął śmiercią samobójczą prawie 40 lat temu.
Polecam “Todesfuge”
Schwarze Milch der Frühe wir trinken sie abends
wir trinken sie mittags und morgens wir trinken sie nachts
wir trinken und trinken
wir schaufeln ein Grab in den Lüften da liegt man nicht eng
Ein Mann wohnt im Haus der spielt mit den Schlangen der schreibt
der schreibt wenn es dunkelt nach Deutschland dein goldenes Haar Margarete
er schreibt es und tritt vor das Haus und es blitzen die Sterne er pfeift seine Rüden herbei
er pfeift seine Juden hervor läßt schaufeln ein Grab in der Erde
er befiehlt uns spielt auf nun zum Tanz
Schwarze Milch der Frühe wir trinken dich nachts
wir trinken dich morgens und mittags wir trinken dich abends
wir trinken und trinken
Ein Mann wohnt im Haus der spielt mit den Schlangen der schreibt
der schreibt wenn es dunkelt nach Deutschland dein goldenes Haar Margarete
Dein aschenes Haar Sulamith wir schaufeln ein Grab in den Lüften da liegt man nicht eng
Er ruft stecht tiefer ins Erdreich ihr einen ihr andern singet und spielt
er greift nach dem Eisen im Gurt er schwingts seine Augen sind blau
stecht tiefer die Spaten ihr einen ihr andern spielt weiter zum Tanz auf
Schwarze Milch der Frühe wir trinken dich nachts
wir trinken dich mittags und morgens wir trinken dich abends
wir trinken und trinken
ein Mann wohnt im Haus dein goldenes Haar Margarete
dein aschenes Haar Sulamith er spielt mit den Schlangen
Er ruft spielt süßer den Tod der Tod ist ein Meister aus Deutschland
er ruft streicht dunkler die Geigen dann steigt ihr als Rauch in die Luft
dann habt ihr ein Grab in den Wolken da liegt man nicht eng
Schwarze Milch der Frühe wir trinken dich nachts
wir trinken dich mittags der Tod ist ein Meister aus Deutschland
wir trinken dich abends und morgens wir trinken und trinken
der Tod ist ein Meister aus Deutschland sein Auge ist blau
er trifft dich mit bleierner Kugel er trifft dich genau
ein Mann wohnt im Haus dein goldenes Haar Margarete
er hetzt seine Rüden auf uns er schenkt uns ein Grab in der Luft
er spielt mit den Schlangen und träumet der Tod ist ein Meister aus Deutschland
dein goldenes Haar Margarete
dein aschenes Haar Sulamith
A tu w tłumaczeniu Jacka Filka:
Czarne mleko świtania pijemy je zmierzchem
pijemy południem i rankiem pijemy je nocą
pijemy i pijemy
sypiemy w przestworzach hen grób tam nie leży się ciasno
Mieszka w domu ów mąż ten igra z wężami i pisze
i pisze gdy się ściemnia do Niemiec twe włosy złociste Margarete
to pisze i staje przed dom a gwiazdy się iskrzą on gwiżdże na psy swe gończe
i gwiżdże na Żydów też swych i każe grób sypać pod ziemią
rozkaz nam daje no grajcież do tańca
Czarne mleko świtania pijemy cię nocą
pijemy cię rankiem południem pijemy cię zmierzchem
pijemy i pijemy
Mieszka w domu ów mąż ten igra z wężami i pisze
i pisze gdy się ściemnia do Niemiec twe włosy złociste Margarete
Twe włosy spopielone Sulamit sypiemy w przestworzach hen grób tam nie leży się ciasno
On krzyczy ryć głębiej w głąb ziemi wy jedni wy drudzy śpiewać i grać
i sięga do pochwy po stal wygraża ma oczy niebieskie
ryć głębiej łopatą wy jedni wy drudzy do tańca wciąż grać
Czarne mleko świtania pijemy cię nocą
pijemy południem i rankiem pijemy cię zmierzchem
pijemy i pijemy
mieszka w domu ów mąż twe włosy złociste Margarete
twe włosy spopielone Sulamit on igra z wężami
On krzyczy grać słodziej tę śmierć śmierć mistrzem co rodem jest z Niemiec
on krzyczy ciemniej pociągnąć po skrzypcach potem w przestwór wstąpicie jako dym
potem grób posiądziecie pośród chmur tam nie leży się ciasno
Czarne mleko świtania pijemy cię nocą
pijemy południem śmierć mistrzem co rodem jest z Niemiec
pijemy cię zmierzchem i rankiem pijemy i pijemy
śmierć mistrzem co rodem jest z Niemiec jego oczy niebieskie
i trafia cię kulą z ołowiu i trafia dokładnie
mieszka w domu ów mąż twe włosy złociste Margarete
psy szczuje na nas swe gończe w przestworzach daruje nam grób
on igra z wężami i marzy śmierć mistrzem co rodem jest z Niemiec
twe włosy złociste Margarete
twe włosy spopielone Sulamit
A może coś w jidysz?
I w ladino:
No i Yasmin:
Nigdy więcej…
komentarze
Wie Pan co Panie Grzesiu?
Przyszło do mnie dziś Dziecko i powiedziało, że zdaniem Wikipedii jednym z najważniejszych wydarzeń w historii Polski, związanych z dniem dzisiejszym było to, że kiedyś tam zaczęto nadawać w TV serial Lost.
To dobrze, że Pan napisał o czymś innym.
Bo to ważne jest.
A muzyka piękna czasami.
Pozdrawiam z wyrazami szacunku
yayco -- 03.11.2008 - 23:37+
Straszne
Dymitr Bagiński -- 03.11.2008 - 23:49no i co tu napisać?
pomilczmy zatem … tym bardziej że ja do tych grobów mam kilkaset metrów …
Docent Stopczyk -- 03.11.2008 - 23:53
grześ
mam same złe skojarzenia,
a pamiętać warto
bo i po likwidacji obozu straszne rzeczy tam się działy…
prezes,traktor,redaktor
max -- 03.11.2008 - 23:55Dzięki za wiedzę,
O Majdanku oczywiście wiedziałem, ale o Poniatowej niestety nie.
wenhrin -- 04.11.2008 - 00:15Grześ
Straszne.
Smutne.
Ode mnie…
Gretchen -- 04.11.2008 - 00:20G.
dzięki Tobie znam ten wiersz. nie mam słów by wyrazić jak doskonały jest. i trochę tylko mi głupio, że nazbyt zachwycam się jego formą, niźli widzę jego przekaz i treść. trudno, jest zbyt wybitny.
==============
Sir H. -- 04.11.2008 - 00:22po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…
Panie Yayco,
no to ja jestem nie na czasie, bo serial ów znam tylko ze słyszenia.
No a pisać czasem trzeba, nawet jak tematy ciężkie.
grześ -- 04.11.2008 - 09:45Max, Dymitr&Docent,Wehrnin,
ano tak.
grześ -- 04.11.2008 - 09:47Obok Babiego Jaru na Ukrainie to chyba największe miejsce egzekucj /rozstrzelaniai Żydów.
Tyle że tu jeden dzień trwało
Gretchen,
ano Bełz piękny jest, przy tej piosence popłakać się można.
No a jak jeszcze Magda Umer śpiewa to już w ogóle.
Hamiltonie, forma też jest jakoś u Celana treścią, a w wiersz trzeba się wgryźć.
A niektóre frazy z niego to przejmujące są.
pzdr
grześ -- 04.11.2008 - 09:51--
http://www.youtube.com/watch?v=uYrRxJzNHJ8
Igła -- 04.11.2008 - 11:32Panie Igło,
dzięki.
grześ -- 04.11.2008 - 11:41Cos jest w tych piosenkach starych sprzed lat.
Może dlatego,że ten świat już nie istnieje?
Tak przy okazji, niedawno kupiłem “Austerię” Stryjkowskiego, trza się wziąć w najbliższy długi weekend za czytanie.
Pozdrawiam.
Grzesiu,
zbrodnia ludobójstwa – straszliwa i niewybaczalna po wsze czasy!
Ale artykuł pana Michała De jest już naszpikowany nasionkami, które w komentarzach rozkwitają kwiatkami o nieznośnym smrodku. Niby pamięć, może nawet Pamięć, ale jakże jednostronnie użyteczna. Zgrany chórek z sopranią arią Maryli, od której powinny popękać serca lewaków, kosmopolitów i niepatriotycznych modelowo…
jotesz -- 04.11.2008 - 11:47Joteszu, masz rację,
akapit ostatni u Michała De Zieleskiewicza jest okropny,komentarze też okropne, no ale to spod znaku Marylki PP towarzystwo.
Tyle że wiesz, co, czasem i oni przypominają o wąznych rzeczach, kiedyś jak Maryla coś przypomniała o Holocauscie, to aż jako Cadfael się musiałem logować, by mnie nie kasowała, by jej napisać że dobrą robote robi.
No i wiesz, nie wypadało mi nie zalinkować, jak właściwie gdyby nie tamten tekst, to bym sobie nie przypomniał o tym.
No i wczoraj miałem już w tekście akapit o treści podobnej do twojego komentarza, ale stwierdziłem, że nie wypada mi w takim teście pisać, że się nie zgadzam, że tam piszą bzdury itd.
Bo nie o tym miał być tekst.
pozdr
grześ -- 04.11.2008 - 12:20P.S.
Joteszu,przeczytałem jeszcze raz tamtejsze komentarze, może jednak nie powinienem linkować, a udać, że sam pamiętam?
grześ -- 04.11.2008 - 12:31No cóż, nie polecam czytania komentarzy pod zalinkowanym tekstem.
Grzesiu,
gdyby nie link, to bym nie zajrzał i nie zobaczył. Komentarz nie odnosił się do ciebie tylko do arystokraty ducha – pana De… Raziło mnie to, że pisząc o czymś ważnym i uniwersalnym, bo ludobójstwo dotyczy wszystkich ludzi po wsze czasy, wsunał w treść swe agitki i ziarenka niechęci, nienawiści i pogardy. A wampirzy chór mu wtórował, kłapiąc o swym humanitaryźmie, no bo przecież oni pamiętają o zbrodniach i są tak bardzo przeciw. Bardziej niż inni. Albo bardziej niż ci inni, którzy mają mniej praw albo i wcale…
Ja jeżdżąc do Niemiec pamiętam o ludobójstwie i naziźmie ale nie widzę w każdym mijanym genetycznego zbrodniarza. Pewnie gdybym pojechał do Jedwabnego, też bym nie widział...
jotesz -- 04.11.2008 - 13:43Pan grześ
O strasznych rzeczach przyszło nam Panie grzesiu ostatnio pisać, pewnie dlatego, że to listopad, a to jak wiadomo niebezpieczna dla Polaków pora.
pozdrawiam ak
Artur Kmieciak -- 04.11.2008 - 23:30Nie na temat, jeśli pozwolisz...
Taka ciekawostkę wyłuskałam w sieci:
http://pl.youtube.com/watch?v=KBwwFsKTJGs&feature=related
Zaskoczyli mnie ci Szwedzi. Szkoda, że nie we wrześniu…
Defendo
defendo -- 08.11.2008 - 20:53Panie Arturze, ano tak bywa.
Taka historia właściwie, nie da się uciec p[rzed tym.
Defendo, a słyszałem o tym, choc jakoś mnie nie kręci, teraz to w sumie Johny Casha słucha, poza tym z pobieżnego przejrzenia skrzynki mailowej wynika mi, że dostałem od ciebie maila, którego nie rozumiem, ale zajrzę jutro, znaczy dzisiaj rano, może zrozumiem.
pzdr
grześ -- 10.11.2008 - 01:14