TNM

TNM

Ale co ma jedno z drugim wspólnego? Faktycznie, gdyby przewodniczącym Unii była akurat Słowenia, to raczej wyjazd szefa tego kraju do Rosji nie załatwił tyle, ile wyjazd Sarkozy’ego. W całej tej sprawie jest istotne, ze Sarkozy załatwiał sprawy z Miedwiediewem i Putinem jako szef kraju aktualnie przewodniczącemu Unii – jednocześnie jako szef kraju, które możliwość działania w Unii i w kontaktach z Rosją ma.
reasumując: gdyby Francja nie przewodniczyła Unii, to Sarkozy:
1. niekoniecznie pojawiłby się w Moskwie
2. gdyby jednak sie pojawił, to jego stanowisko mogłoby być ( a znajac rusofilie zabojadow to po prostu byłoby) inne.

Druga kwestia – wyprawa 5 (w dodatku chyba nie wszyscy to prezydencii) do Tibilisi to nie była wyprawa mediacyjna w sprawie pokoju czy zawieszenia broni, tylko wyprawa wspierająca Gruzinów oraz Saakaszwilego. Kazdy robił swoje. Sarkozy negocjował zawieszenie broni, a 5 wspierała i umacniała Gruzinów.

Rozpatrywanie polityki w kontekscie ko komu ukradl show jest… bez komentarza.


Koniec przyjaźni polsko-gruzińskiej? By: wrogmitow (34 komentarzy) 25 sierpień, 2008 - 11:39