Napiszę obrazoburczo, czy pogująca na dziedzińcu Muzeum Powstania Warszawskiego młodzież, w ramach któregoś z koncertów poświęca choć 15 sekund namysłu gdzie jest i dlaczego , i na dodatek chce się tego dowiedzieć?
Myślę, że wątpię.
Dlatego spokojnie patrzę na kolejną odsłonę tym razem ukraińskiej odsłony sprzedawania historii.
I wtedy świetnie rozumiem, że Bandera-wegetarianin jest OK.
Na idiotów nie ma lekarstwa...
Napiszę obrazoburczo, czy pogująca na dziedzińcu Muzeum Powstania Warszawskiego młodzież, w ramach któregoś z koncertów poświęca choć 15 sekund namysłu gdzie jest i dlaczego , i na dodatek chce się tego dowiedzieć?
Myślę, że wątpię.
Dlatego spokojnie patrzę na kolejną odsłonę tym razem ukraińskiej odsłony sprzedawania historii.
Igła -- 06.08.2009 - 15:33I wtedy świetnie rozumiem, że Bandera-wegetarianin jest OK.