Nie pytac nie zatrzymywać niech jada w cholera a właściwie w Banderę.Za rok w rocznice bitwy pod Beresteczkiem siodłam kobyłe dziadkową oficerską kulbaką szable batorówke przypaszę kompanije zbiore jakąś coby raźniej było i gebe było do kogo po drodze otworzyć bo z Siwą nie pogadasz.I hajże na dzikie pola w step.I przystojnie będzie i ekologicznie bo Siwa spalin nie wydziela tylko czasem pączki gdzie niegdzie zostawi.A zeby było wiadomo o co chodzi to flage jakąś albo transparent na którym bedzie rezun ekologicznie na pal nadziany symbol odwiecznej przyjaźni polsko ukraińskiej.I poczekamy co też czynniki oficjalne i oddolne na taka ekologiczną wycieczke ku czci polskiego było nie było bohatera narodowego Jaremy Wiśniowieckiego powiedzą.A no i będę sie do wszystkich przyjaźnie uśmiechał i zapewniał ze nic złego na uwadze nie mam i chodzi mi tylko o zacieśnianie pogłebianie i wzajemne przebaczenie.
Panie Jerzy
Nie pytac nie zatrzymywać niech jada w cholera a właściwie w Banderę.Za rok w rocznice bitwy pod Beresteczkiem siodłam kobyłe dziadkową oficerską kulbaką szable batorówke przypaszę kompanije zbiore jakąś coby raźniej było i gebe było do kogo po drodze otworzyć bo z Siwą nie pogadasz.I hajże na dzikie pola w step.I przystojnie będzie i ekologicznie bo Siwa spalin nie wydziela tylko czasem pączki gdzie niegdzie zostawi.A zeby było wiadomo o co chodzi to flage jakąś albo transparent na którym bedzie rezun ekologicznie na pal nadziany symbol odwiecznej przyjaźni polsko ukraińskiej.I poczekamy co też czynniki oficjalne i oddolne na taka ekologiczną wycieczke ku czci polskiego było nie było bohatera narodowego Jaremy Wiśniowieckiego powiedzą.A no i będę sie do wszystkich przyjaźnie uśmiechał i zapewniał ze nic złego na uwadze nie mam i chodzi mi tylko o zacieśnianie pogłebianie i wzajemne przebaczenie.
dreptak -- 07.08.2009 - 09:20