Nie żałuj pan że nie przejechali bo to cosik mi sie wydaje ze to nie koniec.Pewnie ze chetnie by pan sobie z nimi podyskutował.Ja też ale tu raczej dyskusja nic nie da.Każdy wie swoje.Dla nich my sa Lachy najeźdźcy ciemięzyciele i inne takie.Oni dla nas czern swołocz i rezuny.My sie mozemy przyjaźnić ale raczej na zasadzie wspólnych interesów i rozsądku.Przynajmniej na razie .Sześćdziesiąt lat minelo z górą to ciut za malo żeby nie tyle zapomnieć co pogodzić sie z tym ze było jak było.Oni swoje my swoje i tak musi na razie pozostać.A w kaszę dmuchać i smarkać na próg swojego domu nikomu nawet przyjacielowi pozwolić nie można.Trzeba mieć swój honor jak mawiał mój drugi dziadek.Euro 2012 jest i dobrze ale jest i Wołyń i UPa i OPeracja Wisła i to wszystko nasze wspólne.Chińskie podejście jest nam potrzebne do tego.Ot taka historia mi sie przypomniała.Razu pewnego chiński premier DENG Xiao Ping czy jakoś tak był w Paryżu i jakiś dziennikarz francuski zapytał go jak co sadzi o Rewolucji Francukiej bo akurat koło Bastylii stali.Chińczyk zadumał sie jak to chińczyk i powiedział.“Za wcześnie żeby oceniać.Stanowczo za wcześnie”
Panie Dymitrze
Nie żałuj pan że nie przejechali bo to cosik mi sie wydaje ze to nie koniec.Pewnie ze chetnie by pan sobie z nimi podyskutował.Ja też ale tu raczej dyskusja nic nie da.Każdy wie swoje.Dla nich my sa Lachy najeźdźcy ciemięzyciele i inne takie.Oni dla nas czern swołocz i rezuny.My sie mozemy przyjaźnić ale raczej na zasadzie wspólnych interesów i rozsądku.Przynajmniej na razie .Sześćdziesiąt lat minelo z górą to ciut za malo żeby nie tyle zapomnieć co pogodzić sie z tym ze było jak było.Oni swoje my swoje i tak musi na razie pozostać.A w kaszę dmuchać i smarkać na próg swojego domu nikomu nawet przyjacielowi pozwolić nie można.Trzeba mieć swój honor jak mawiał mój drugi dziadek.Euro 2012 jest i dobrze ale jest i Wołyń i UPa i OPeracja Wisła i to wszystko nasze wspólne.Chińskie podejście jest nam potrzebne do tego.Ot taka historia mi sie przypomniała.Razu pewnego chiński premier DENG Xiao Ping czy jakoś tak był w Paryżu i jakiś dziennikarz francuski zapytał go jak co sadzi o Rewolucji Francukiej bo akurat koło Bastylii stali.Chińczyk zadumał sie jak to chińczyk i powiedział.“Za wcześnie żeby oceniać.Stanowczo za wcześnie”
piotr.hubert (gość) -- 08.08.2009 - 06:28