Ja jednak widzę różnicę pomiędzy wrodzoną niejako niejednoznacznością płci Walasiewiczówny a sterowanym chemicznie zanikiem cech kobiecych w celu osiągnięcia wyników ponadprzeciętnych.
Może pani Caster to jest przykład tej wrodzonej niejednoznaczności i dlatego tak zaskoczyło to światek lekkoatletyczny?
Bo pewnie przechodziła badania antydopingowe i jej nie złapali na stosowaniu koksu.
Trzymanie języka za zębami
to podstawa w takich razach.
Ja jednak widzę różnicę pomiędzy wrodzoną niejako niejednoznacznością płci Walasiewiczówny a sterowanym chemicznie zanikiem cech kobiecych w celu osiągnięcia wyników ponadprzeciętnych.
Może pani Caster to jest przykład tej wrodzonej niejednoznaczności i dlatego tak zaskoczyło to światek lekkoatletyczny?
Bo pewnie przechodziła badania antydopingowe i jej nie złapali na stosowaniu koksu.
RafalB -- 21.08.2009 - 11:48