Nie jestem pewna ale ta dziewczyna była chyba na ubiegłorocznych MŚ Juniorów w Bydgoszczy. Więc tak całkiem to raczej z Księżyca nie spadła. Zakładając, że nic mi się nie pomieszało.
Nie chcem ale zrobiem analogię, być może niesłusznie.
Walasiewiczówna bez jakichkolwiek treningów zakwalifikowała do kadry USA. Ot, przyszła, pobiegła i już...
Nie wiem, jak było z Caster. Ty wiesz?
Patrzyłam wielokrotnie na powtórki tego biegu. Przyglądałam się jej sylwetce.
Nie postawię żadnych pieniędzy, że mogła być na “zwykłych” prochach. Zresztą to dość łatwo wykryć.
Jeśli zaś chodzi o naturalne zaburzenia, to tym bardziej ci, którzy robią sobie “jaja” z tej dziewczyny zasługują na prosty strzał w pysk.
Rafale
Wtrącę się, pardą.
Nie jestem pewna ale ta dziewczyna była chyba na ubiegłorocznych MŚ Juniorów w Bydgoszczy. Więc tak całkiem to raczej z Księżyca nie spadła. Zakładając, że nic mi się nie pomieszało.
Nie chcem ale zrobiem analogię, być może niesłusznie.
Walasiewiczówna bez jakichkolwiek treningów zakwalifikowała do kadry USA. Ot, przyszła, pobiegła i już...
Nie wiem, jak było z Caster. Ty wiesz?
Patrzyłam wielokrotnie na powtórki tego biegu. Przyglądałam się jej sylwetce.
Nie postawię żadnych pieniędzy, że mogła być na “zwykłych” prochach. Zresztą to dość łatwo wykryć.
Jeśli zaś chodzi o naturalne zaburzenia, to tym bardziej ci, którzy robią sobie “jaja” z tej dziewczyny zasługują na prosty strzał w pysk.
I tyle.
Magia -- 21.08.2009 - 12:57