Widzę, że idzie z Panem podyskutować, co mnie niezmiernie cieszy!
Ani myślę wybielać Demianiuka, sprawa jest innej natury – otoczki wokół procesu, generalizowania postaw Ukraińców w czasie wojny, używania sfabrykowanych przez KGB dowodów (tak było w poprzednim procesie, co miało wpływ na uchylenie przez SN Izraela wcześniej wydanego wyroku śmierci) itp. Ja wybrałbym śmierć, czy to z głodu, czy od tyfusu, a nie służbę w KL za wachmana, tak przynajmniej o sobie sądzę :) Dzięki Bogu nie byłem i daj Bóg nie będę w sytuacji takiego ekstremalnego wyboru. To, o czym Pan pisze – masowe zwalnianie jeńców narodowości ukraińskiej – owszem, miało miejsce, ale wcześniej, i dotyczyło żołnierzy WP po kampanii wrześniowej. Natomiast jeńcy sowieccy, niezależnie od narodowości, traktowani byli jednakowo. Ponieważ ZSRR nie podpisał konwencji genewskiej, no i nie stosował jej zasad w stosunku do jeńców wojennych – Niemcy czuli się zwolnieni z obowiązku przestrzegania konwencji w stosunku do żołnierzy ACz. Wyniszczano ich zatem masowo, m. in. głodem, z ponad 5 mln jeńców przeszło 2/3 zmarło/zginęło w obozach, a ci co przeżyli (i nie poszli na niemiecki żołd) – z tymi Stalin się rozprawił. Zapewne, jeńcy narodowości ukraińskiej mieli większe szanse przeżycia, niż jeńcy narodowości żydowskiej, mogli zgłosić się do SS lub innych formacji policyjnych. I tu różnica z 14 Dywizją Grenadierów SS (1 ukraińską) – do niej szli ludzie “wolni”, z różnych pobudek, w tym ideologicznych, także z obawy przed wywiezieniem na roboty, ale nie postawieni w obliczu takiego wyboru jak jeńcy sowieccy. Werbunek zaś w obozach dotyczył nie tylko Ukraińców, ale też Rosjan (do ROA Własowa, RONA Kamińskiego, do brygady Dirlewangera złożonej z kryminalistów i b. więźniów obozów koncentracyjnych), Kozaków (do Pannwitza), przedstawicieli różnych innych narodowosci ZSRR (do “narodowych” legionów SS). W relacjach z tamtego okresu często pojawia się określenie “Ukraińcy” w stosunku do esesmanów czy członków innych formacji złożonych z Rosjan, klasycznym przykładem jest błędny stereotyp “Ukraińcy tłumili Powstanie Warszawskie”. Tak, czy inaczej – wybór Demianiuka chwalebnym nie jest, i nikt go na piedestał za to nie stawia. Inna sprawa, że w tym nowym procesie zarzuty są inne, nie bezpośrednie sprawstwo zbrodni, zabójstwo, tylko “sprawstwo pomocnicze”, pomoc w zagładzie prawie 30 tys. osób, i nie komory, tylko kierowanie Żydów do transportów. Nagromadzenie niejasności oraz dotychczasowych fałszerstw w sprawie Demianiuka daje pożywkę różnym grupom do upolitycznienia sprawy. W tym bez wątpienia – lwowskiej radzie obwodowejj, ale też i polskim środowiskom kresowym.
Jeśli chodzi o Pawłokomę – proszę przeczytać artykuł w Wikipedii, znajdzie tam Pan różne wersje wydarzeń, jednak lektura rozwieje Pana wątpliwości, co do narodowości, płci i wieku ofiar. Znajdzie Pan tam także bibliografię tematu. “Polecam” również Zawadkę Morochowską i inne ….
A co do określeń – Panie Wiesławie – z jakimi ja się w Polsce w stosunku do Ukraińców spotkałem, licytować się na epitety i wulgaryzmy nie mam zamiaru :))
@ Wiesław
Widzę, że idzie z Panem podyskutować, co mnie niezmiernie cieszy!
Ani myślę wybielać Demianiuka, sprawa jest innej natury – otoczki wokół procesu, generalizowania postaw Ukraińców w czasie wojny, używania sfabrykowanych przez KGB dowodów (tak było w poprzednim procesie, co miało wpływ na uchylenie przez SN Izraela wcześniej wydanego wyroku śmierci) itp. Ja wybrałbym śmierć, czy to z głodu, czy od tyfusu, a nie służbę w KL za wachmana, tak przynajmniej o sobie sądzę :) Dzięki Bogu nie byłem i daj Bóg nie będę w sytuacji takiego ekstremalnego wyboru. To, o czym Pan pisze – masowe zwalnianie jeńców narodowości ukraińskiej – owszem, miało miejsce, ale wcześniej, i dotyczyło żołnierzy WP po kampanii wrześniowej. Natomiast jeńcy sowieccy, niezależnie od narodowości, traktowani byli jednakowo. Ponieważ ZSRR nie podpisał konwencji genewskiej, no i nie stosował jej zasad w stosunku do jeńców wojennych – Niemcy czuli się zwolnieni z obowiązku przestrzegania konwencji w stosunku do żołnierzy ACz. Wyniszczano ich zatem masowo, m. in. głodem, z ponad 5 mln jeńców przeszło 2/3 zmarło/zginęło w obozach, a ci co przeżyli (i nie poszli na niemiecki żołd) – z tymi Stalin się rozprawił. Zapewne, jeńcy narodowości ukraińskiej mieli większe szanse przeżycia, niż jeńcy narodowości żydowskiej, mogli zgłosić się do SS lub innych formacji policyjnych. I tu różnica z 14 Dywizją Grenadierów SS (1 ukraińską) – do niej szli ludzie “wolni”, z różnych pobudek, w tym ideologicznych, także z obawy przed wywiezieniem na roboty, ale nie postawieni w obliczu takiego wyboru jak jeńcy sowieccy. Werbunek zaś w obozach dotyczył nie tylko Ukraińców, ale też Rosjan (do ROA Własowa, RONA Kamińskiego, do brygady Dirlewangera złożonej z kryminalistów i b. więźniów obozów koncentracyjnych), Kozaków (do Pannwitza), przedstawicieli różnych innych narodowosci ZSRR (do “narodowych” legionów SS). W relacjach z tamtego okresu często pojawia się określenie “Ukraińcy” w stosunku do esesmanów czy członków innych formacji złożonych z Rosjan, klasycznym przykładem jest błędny stereotyp “Ukraińcy tłumili Powstanie Warszawskie”. Tak, czy inaczej – wybór Demianiuka chwalebnym nie jest, i nikt go na piedestał za to nie stawia. Inna sprawa, że w tym nowym procesie zarzuty są inne, nie bezpośrednie sprawstwo zbrodni, zabójstwo, tylko “sprawstwo pomocnicze”, pomoc w zagładzie prawie 30 tys. osób, i nie komory, tylko kierowanie Żydów do transportów. Nagromadzenie niejasności oraz dotychczasowych fałszerstw w sprawie Demianiuka daje pożywkę różnym grupom do upolitycznienia sprawy. W tym bez wątpienia – lwowskiej radzie obwodowejj, ale też i polskim środowiskom kresowym.
Jeśli chodzi o Pawłokomę – proszę przeczytać artykuł w Wikipedii, znajdzie tam Pan różne wersje wydarzeń, jednak lektura rozwieje Pana wątpliwości, co do narodowości, płci i wieku ofiar. Znajdzie Pan tam także bibliografię tematu. “Polecam” również Zawadkę Morochowską i inne ….
A co do określeń – Panie Wiesławie – z jakimi ja się w Polsce w stosunku do Ukraińców spotkałem, licytować się na epitety i wulgaryzmy nie mam zamiaru :))
Pozdrawiam serdecznie.
orest -- 07.10.2009 - 19:53