Mój syn zamiast oglądać zawody olimpijskie postanowił zobaczyć jak Radwańska gra z Azarenką w Dubaju. I słusznie, bo fajnie się w górę nasza zawodniczka pnie.
Oglądał to w Eurosporcie.
I nagle w drugim secie – “Przerywamy ten program, ponieważ mamy bardzo ważne zdarzenie”.
I co my widzimy?
Ano widzimy afroamerykańskiego sportowca, wubranego w marynarkę i elegancką koszulę, który z bardzo zatroskaną miną przeprasza przez 15 minut wszystkich ludzi na świecie, za to, że sobie polatał z panienkami.
Wiem że zawiodłem
Wiem żem zły
Przepraszam przepraszam….
Nie dość, że media wywlokły wszystko na jaw, to jeszcze on ze swoją uroczą małżonką pcha się w światło jupterów i gada gada gada. Już nic nie zostaje w zaciszu rodzinnym.
Bije się w piersi. Składa samokrytykę.... I cały świat to ogląda, bo to najważniejszy news, że jakiś sportowiec se podymał na boku i teraz nie chce się dzielić kasą ze żoną to przeprasza wszystkich. A może chodzi i o utracone kontrakty.
Bo przecież ludzie nagle przestaną kupować koszulki, buty, kije, torby, zegarki, które reklamował.
Bo ludziom oglądającym zawody sportowe bardzo zależy na tym, żeby ich ulubieniec był całkowicie pozbawiony testosteronu.
Hipokryzja się nazywa. Hipokryzja całego kraju, w którym mieszkają Afroamerykanie, Natywni Amerykanie (też importowani z azji, a w ogóle też z Afryki), Polako Amerykanie, Irladzko Amerykanie, Makarono Amerykanie….