Wczoraj w jednej telewizji pojawiła się grupa otyłych. Zostały zaproszone do bardzo popularnego programu. Rozmowa z nimi była nieźle reklamowana przez tę telewizję.
Poziom rozmowy dość żenujący i to ze strony prowadzącego i otyłych.
Z otyłych emanowały głownie pewność siebie i samouwielbienie. Najstarsza otyła jest przekonana, że ma tak silną osobowość, że chce mieć swój program w telewizji.
Mogę się założyć o dużą sumę, że już niedługo w tej stacji telewizyjnej ruszy produkcja nowego programu kulinarnego prowadzonego przez super otyłą kuchareczkę. (czy się pojawi na wizji, to inna rozmowa, bo może pilot się nie spodobać).
Cała akcja z promocją otyłej rodziny to stworzenie nowych gwiazd tylko po to, żeby potem program ruszył.
A naród głupi czyta, podnieca się słoniną. A telewizor tylko rączki zaciera.
Ciekawe, że otyłe nie miały nic do powiedzenia, cała rozmowa zupełnie pusta i głównie o ich cudowności.
Signum temporis.
komentarze
Panie Lagriffie!
Czy jakby w samozachwyt wpadła rodzina chudzielców, to to by coś zmieniło?
Proponuję wyrzucić telewizor. Od razu poczuje się Pan lepiej.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 28.03.2012 - 20:34pudło
Drogi J.M. każdy chętnie wyłączyłby pudło, bo nie ma w nim niczego, co warto by zobaczyć. Helas! Nie mogię, taką mam pracę, że muszę wiedzieć, co się w mediach dzieje. Nieszczęście to ogłupiające wywołuje w człowieku frustracje.
Natomiast w kwestii otyłych pań – nie chodzi mi o samą otyłość, która może być wynikiem zaburzeń hormonalnych, ale raczej o pytanie dlaczego nagle urwane z choinki obywatelki stają się ulubioną trójcą mediów – a do zaoferowania mają jedynie tłuszcz i zamożność.
Lagriffe -- 29.03.2012 - 07:19Panie Lagriffie!
Może zatem trzeba zmienić pracę? Albo zatrudnić jakiegoś murzyna do oglądania TV i przygotowywania dziennych opracowań?
Po tym komentarzu, sprawa rzeczywiście jest ciekawa…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 29.03.2012 - 12:59arbajt
Drogo J.M. ja mam wyjątkowo atypową pracę, ciekawą i ten tego w ogóle.
Lagriffe -- 29.03.2012 - 14:10Afropolaka nie mogę zatrudnić, bo muszę sam widzieć i czuć co trzeba… niestety ach niestety.
Ale to niestety owocuje, tym, że od dwóch tygodni mogę robić to co lubię z ludźmi częściowo wyłowionymi z TV, przesianymi, dobranymi. Bowiem nie wszystko w tej masie szamba telewizyjnego waniajet.
Choć coraz więcej.
Panie Lagriffie!
Nie wiem, co to afropolak, ale murzyn to taki ktoś od czarnej roboty. Może być blondynem…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 29.03.2012 - 21:17Drogi J.M.
Nie wiem jak odpowiedzieć na takie dictum acerbum.
Lagriffe -- 29.03.2012 - 21:25Tłumaczysz mi pan oczywistość murzyńską, a nie rozumiesz dowcipu słownego? WHY?
Panie Lagriffie!
Może żartujemy na różnych długościach fali? A niemożność zatrudnienia wyrobnika, to brak umiejętności kierowniczych. Delegowanie zadań i odpowiedzialności to podstawa… :)
Proszę się mną nie przejmować.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 29.03.2012 - 22:46delegacja
Jako leń straszliwy mam dwa doktoraty honoris causa z delegowania.
Lagriffe -- 30.03.2012 - 08:00Nie ucz pan ojca…
Chyba o to chodzi ?
“Mogę się założyć o dużą sumę, że już niedługo w tej stacji telewizyjnej ruszy produkcja nowego programu kulinarnego prowadzonego przez super otyłą kuchareczkę” – A w przerwie i na koniec oraz początek programu reklama “żywności” XXXL.
k24 -- 04.04.2012 - 21:30I to się nazywa budowanie MEGA rynku !