Skarpety
“Jednym z moich problemów życiowych są skarpety. Problem dziur w skarpetach, singli walających się po szufladzie, multikolorowości itd.
Dość, powiedziałem. Komunizm jest rozwiązaniem. Wyrzuciłem stare zróżnicowane społeczeństwo skarpeciane i wprowadziłem nowe na jego miejsce. Kupiłem 10 par identycznych czarnych skarpet. Dziura, ok., jedna leci do kosza zastępuje ją druga. Brak pary, no problem, wszystkie są biseksualne, mogą być lewymi i prawymi. Nie było już starych panien, dziurawych wyrzutków bez przyszłości w szufladzie.
A gówno, powiedziały skarpety i wyszły z pralki w różnych odcieniach czerni i porozciągane z różną intensywnością.
O kurwa mać, powiedziałem ja, gdy zobaczyłem to już wysuszone towarzystwo. Zasrani hipisi. Ale się władowałem. Faszyzm, tak faszyzm będzie wyjściem.
Ten sam kolor, lepsza jakość i różne serie takich samych skarpet. Było lepiej. Do czasu. Zawsze z tej pieprzonej pralki wychodziły zdekompletowane. I zawsze w liczbie nieparzystej. Było nieźle dopóki nie zostało po jednej z każdej serii. Czy one są kanibalami? A może mi spieprzają oknem? Piszę ten tekst, bo znowu kurwa siedzę w dwóch różnych skarpetach.”
W ramach porządkowania zawartości dysków stacjonarnych komputerów (życia również) natrafiłem na ten tekst, z którym się całkowicie identyfikuję.
Jeśli wrócić (na TXT też), to tylko w idealnie dobranych skarpetkach.
A może to wina Lecha, tego, co to chciał puścić kolesi w skarpetkach?
komentarze
Heh
Gęsi też wracają.
Igła -- 16.08.2008 - 18:07Nawet bez skarpetek.
Do gniazd.
:)
Mareczku
Teraz już wiem naocznie jak piorunujące może być deja vu.
Opisałeś moje skarpetki.
I kupowanie 10 par czarnych.
I pranie.
I efekt…
I jak tu nie wierzyć w zjawiska paranormalne?
merlot -- 16.08.2008 - 18:12Wiara
czyni cuda..
MarekPl -- 16.08.2008 - 18:45No nareszcie
Human Bazooka
Mad Dog -- 16.08.2008 - 19:45Marku
dobrze przechowany tekst, na właściwy czas:)
prezes,traktor,redaktor
max -- 17.08.2008 - 09:13No i popatrz
jeszcze mnie pamiętają :-)
MarekPl -- 17.08.2008 - 09:15Ba, pamiętają to mało
oczekują nowych tekstów:)
(znaczy moga byc stare-nowe:))
prezes,traktor,redaktor
max -- 17.08.2008 - 09:33Panie Marek,
no dobrze.
Komunizm nie.
Hipisizm nie.
Faszyzm nie.
To jaka własciwie ma byc organizacja tego skarpecinego czy nie skarpecianego towarzystwa? Widzi Pan jakas nadzieje w tym tunelu?
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 17.08.2008 - 10:24nadzieja
w dłoniach cierpliwych matek, żon, kochanek, które te skarpetki po praniu selekcjonują i dobierają w pary :)
AnnaP -- 17.08.2008 - 11:44Niecierpliwe zmieniają facetów
tak jak ci skarpetki
MarekPl -- 17.08.2008 - 12:06Pozdrawiam
Cudowne,
wracać bez skarpet nawet trza, bo brakuje twoich tekstów tu.
grześ -- 18.08.2008 - 12:05pzdr
Panie Marku!
Podobnie jak Tomek mam nieodparte wrażenie, że to o moich skarpetkach.
Tak jak wszyscy cieszę się, że znalazł Pan powód do pojawienia się na tekstowisku.
Proszę bywać tutaj częściej
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.08.2008 - 20:45