Tyko skąd ja niby wezmę w przyszłym roku te pieniądze, alkohol i talony, hę?
Ale jak już jakiś alkohol będę miał to wyślę. Bo sam i tak rzadko mam okazję, a poratować kogoś w potrzebie to zawsze ważna rzecz ;-).
WSP Lorenzo – Tak, miałem trudny rok.
Lista strat przeogromna.
Czy coś zyskałem?
Na pewno dystans do wielu tematów.
Nabrałem , tak mi się wydaje, pokory.
Wraca zdrowie (chyba i oby), a kłopoty były ojojoj aż strach wyliczać...
W tym kubku to zioła i inne paskudztwa, ale tak naprawdę pomogły mi ręce ‘wróżki’, które mnie odpowiednio na-energetyzowały. Kiedyś opiszę jak było, ale wpierw muszę nabrać pewności, że jest dobrze :)
Dziękuję
WSP Jacek Ka
Pieniądze leżą na ulicy…
Jacku 7 dni w tygodniu możesz zostać milionerem
Jak już będziesz je miał to alkohol sobie podaruj wystarczą talony na paliwo
A ja w drodze rewanżu podeślę Tobie jaką butelczynę z nowego miejsca mojej podróży, w którą się udam jak już nazbieram tych talonów aby starczyło stąd tam i stamtąd tu. Gdziekolwiek znajduje się to ‘tam’ i znajdować się będzie rzeczone ‘tu’
Serdecznie :))
Ostatnio z żoną doszliśmy do wniosku, ze bycie milionerem, to więcej zła niż dobra przynosi. Lepiej więc mieć tyle ile trzeba, nie za dużo nie za mało. Byle było ciągle ;-)
komentarze
Oj, Panie Marku,
ciężki był ten rok dla Pana! Współczuję.
A to parujące w tym kubeczku, to co takiego? Ziółka czy może… ?
Pozdrawiam mimo to. Nawet ze sporą dozą serdeczności
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 29.12.2008 - 13:19hmm
Zabawny ten obrazek ;-)
Tyko skąd ja niby wezmę w przyszłym roku te pieniądze, alkohol i talony, hę?
Ale jak już jakiś alkohol będę miał to wyślę. Bo sam i tak rzadko mam okazję, a poratować kogoś w potrzebie to zawsze ważna rzecz ;-).
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 29.12.2008 - 13:43Panowie
WSP Lorenzo – Tak, miałem trudny rok.
Lista strat przeogromna.
Czy coś zyskałem?
Na pewno dystans do wielu tematów.
Nabrałem , tak mi się wydaje, pokory.
Wraca zdrowie (chyba i oby), a kłopoty były ojojoj aż strach wyliczać...
W tym kubku to zioła i inne paskudztwa, ale tak naprawdę pomogły mi ręce ‘wróżki’, które mnie odpowiednio na-energetyzowały. Kiedyś opiszę jak było, ale wpierw muszę nabrać pewności, że jest dobrze :)
Dziękuję
WSP Jacek Ka
MarekPl -- 29.12.2008 - 14:59Pieniądze leżą na ulicy…
Jacku 7 dni w tygodniu możesz zostać milionerem
Jak już będziesz je miał to alkohol sobie podaruj wystarczą talony na paliwo
A ja w drodze rewanżu podeślę Tobie jaką butelczynę z nowego miejsca mojej podróży, w którą się udam jak już nazbieram tych talonów aby starczyło stąd tam i stamtąd tu. Gdziekolwiek znajduje się to ‘tam’ i znajdować się będzie rzeczone ‘tu’
Serdecznie :))
panie Marku
Ostatnio z żoną doszliśmy do wniosku, ze bycie milionerem, to więcej zła niż dobra przynosi. Lepiej więc mieć tyle ile trzeba, nie za dużo nie za mało. Byle było ciągle ;-)
Ale butelczyna jakiegoś ciekawego trunku stamtąd brzmi nieźle.
Zaczynam zbierać talony ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 29.12.2008 - 15:06No widzisz Jacku
już mam powód aby dokądkolwiek pojechać aby Ci tę flaszkę obstukać :)
MarekPl -- 29.12.2008 - 15:16Może Paryż? Dawno (2006 r.) nie byłem, jaki samPan ? nie z tą panią...
He, he, dobre,
dawno temu dostałem smsa takiej treści (a dokładnie rok temu ) od Ustronnej.
jak to czyta i tu zagląda, to pozdrowienia serdeczne.
Pozdrówka.
grześ -- 29.12.2008 - 19:27