Czeka
N.K.W.D.
Gestapo
U.B.
I da capo.
Dawniej nocne pukanie do drzwi,
Teraz czekamy w południe, najlepiej prywatnie,
Dawniej godzinami twarzą do ściany,
Teraz prosimy siadać, pomówmy poufnie,
Dawniej piwnica, karetka i przepadł,
Teraz niech pan się zastanowi, bo jakże inaczej,
Czasy unormowane, nie jest tak źle,
Mieszkanie z puli premiera,
Paszport konsularny na lata,
Stypendia, kongresy,
Pan widzi, wszystko się zmienia,
Żadna deprawacja, denuncjacja,
Żaden Orwell, to informacja,
Nasze prywatne okno na świat,
Kto i z kim, tak czy nie.
Niech pan się zastanowi,
Ustawi się moralnie,
Nam chodzi o szczerość,
O czystą, jasną grę.
*
Mówi się – double talk,
Śni się – double dreams,
Żyje się – double life,
Ale skacze się z okna tylko raz
Kazimierz Wierzyński
komentarze
Czy najlepszy w tym wierszu jest początek
Czy też to, jak autor poradził sobie z ważnym tematem?
Zetor -- 09.02.2009 - 18:55Mi się podoba całość
w sumie.
grześ -- 09.02.2009 - 19:00Całość Zetorze
wiem, że to tak współcześnie jest wybierać z wiersz słowo lub dowolny wyimek wiersza. Ale, czy tak trzeba? Uważam, że nie zawsze.
W tym wierszu i opisie do niego zdecydowanie całość: wers po wersie, strofa po strofie, zdarzenie po zdarzeniu, rok po roku…
Tylko gęby ciągle te same tak jakoś!
MarekPl -- 10.02.2009 - 11:11