Kilka powodów i Ona

Bywam tutaj (wszechobecna sieć internetowa) sporadycznie. Powód pierwszy: brak czasu i takie tam.
Powód drugi: kłopoty sprzętowe; w krótkim czasie trzy razy formatowane dyski – utraciłem prawie wszystkie dane. Wyciągnąłem wniosek – zapisuję swoje dane na innych nośnikach i na nich je przechowuję. Mimo wszystko nie spowodowało to większych sytuacji stresogennych. Przeżyłem tyle, że, albo już się uodporniłem, albo normalnie (o ile to jest normalne) wisi mi to jak słoniowi trąba.

Po trzecie.
Jestem w trakcie gruntownego przemeblowywania własnego życia.
To co było jest już nieważne, nieistotne – stało się obojętne.
To co jest, jest czymś na tyle ważnym, że zdecydowałem się na owe przemeblowanie, gdyż owa dama stała się treścią mojego życia.

Już tylko z doskoku przyglądam się wielkiej konstrukcji TXT – mój dom, w którym mnie prawie już nie ma.
Nie wiem dokładnie, ale jak znam siebie, to coś mi się wydaje, że oddalając się coraz częściej na coraz dłużej pewnego dnia będę miał, albo tak daleko aby tutaj wrócić, albo nie będzie mnie tak długo, że zapomnę. Co wcale nie oznacza, że Szanowni Piszący staną mi się obojętni. Nie.

Oglądam się wstecz i widzę życie, które mi przeciekało przez palce.
Byłem nieoprawnym wojownikiem, któremu wydawało się że miał misję.
Może i taką miałem, tylko ludzie, którym niosłem pomoc okazywali się... zresztą nieważne.

Dziś patrzę jak ludzie mieszkają, czym jeżdżą i gdzie spędzają czas wolny: nie jest to żadna sieć internetowa, tylko normalnie korzystają z wynalazków ludzkości.

Ktoś powie: p r a w d a , że tylko ona się liczy.
Nieprawda. Nic się nie liczy.
Tylko fakt posiadania jednego życia, które należy przeżyć jak trzeba; niekoniecznie w różańcem w ręku, niekoniecznie z podręcznikiem historii. Gdyż wszystko jest fałszem.

Ktoś powie: s p r a w i e d l i w o ś ć.

Zapytam jaka?
Przecież równo nie znaczy sprawiedliwie.
A coraz częściej zwykłym nawiedzonym miernotom wydaje się iż ich życie, to co się im przytrafiło, nadaje się na pierwsze strony gazet i koniecznie ich problemami muszą zająć się wszystkie instytucje i urzędy. Więc piszą i głośno drą japę o rzekomej niesprawiedliwości, która ich nęka, a oni z kolei nękają te wszystkie urzędy i instytucje.

Umywam ręce od ludzi i ich problemów.
Od teraz interesują mnie tylko takie znajomości, gdzie problemem jest to, gdzie, z kim i jak spędzić czas wolny: co kupić wpierw, kolejne mieszkanie, czy lepiej pobudować nowy dom w ciekawej dzielnicy.

Polityka mnie nie przekonuje – nie znam się na niej.
Na gospodarce znam się jedynie przez pryzmat tego co ludzie mają i tego co im brakuje. To tylko i aż tyle.

Życie mam zamiar spędzić spokojnie u boku ukochanej, z którą niekoniecznie umawiam się na dziewiątą, tak jak dziś...
Nią chciałbym z a d r u k o w a ć całą wolną przestrzeń.

Tyle mam do powiedzenia na dziś i na najbliższy czas, jak sądzę.

Średnia ocena
(głosy: 6)

komentarze

Panie Marku

No to przeczytałam.

To co jest, jest czymś na tyle ważnym, że zdecydowałem się na owe przemeblowanie, gdyż owa dama stała się treścią mojego życia.

Kiedy Ktoś staje się treścią życia, to… to właściwie jest najważniejsze. Nie ma nic ważniejszego.
Bywa, że trzeba coś przemeblować.
Zdarza się, że znajdujemy siłę do tego.

Niech się Pan zanadto nie oddala od txt. Nie zapomina i nie obojętnieje.

Jeszcze raz pozdrawiam.


re: Kilka powodów i Ona

Nie ma wszak jednej zlotej zasady i nie ma metod-cudow na zycie. Jest za to czas i miejsce na kazdy jego etap …na bycie wojownikiem (nawet jesli niepoprawnym) czy na pogaduszki o przebudowie domu.

Gratuluje “przemeblowania” i wiedzy…wszak wiedziec czego sie chce to juz bardzo duzo. Zmiany sa dobre.

Pozdrawiam.


Ja tylko a propos domu czyli TXT:)

mam nadzieję, że tu będzie taka sytuacja, jak z prawdziwymi przyjaciółmi.
Nawet jak się ich nie widzi bardzo długo, to gdy się już zobaczy, to się zauważa, że wcale się nie stali bardziej odlegli.

A jak się widzi nawet codziennie, i tak nie nudzą się.

Pozdrawiam nocnie i spać idem.


Szanowni

Gretchen; Aga Kwiat; Grzesiu
Dziękuję.
Jasne, że nie zapomnę i nie zobojętnieję na tyle aby Przyjaciół zapomnieć :)
Kłaniam się pięknie


Ty tu się

przestań (się) giąć i tłumaczyć w lansadach.
Napisz, że ci się nie chce.
Bo jak stary dziad o pannach myśli, to tylko myśli.
Noo..


Igło

troszkę masz i rację: zważywszy że kierując się moim egoizmem nie bardzo znoszę tych pyszałkowatych troli co się wymądrzają tu i tam…:)
Ale wrzucę tutaj (jeszcze) kilka opowiadań. Pierwsze pt “Frajer”, drugie: “Opowieść nieboszczyka” i kilka innych, które stanowią pewną całość.

Swoich kocham, obcych muszę wpierw poznać, wrogów – porządnych wrogów – cenię.
Pamiętasz, bo ja jeszcze wciąż tak, że TXT to mój DOM :)
3maj się


Pozdrawiam

...kiedy zraniony ptak rozpościera skrzydła swoją urodą szczególnie zachwyca, a składa się na to wiele powodów…
Życzę długich lotów.


@ Nutko

Dziękuję


Subskrybuj zawartość