Wyobraźmy sobie Babę Jagę, Jasia i Małgosię. Co robi Baba Jaga gdy ich złapie?
Karmi, karmi i jeszcze raz karmi – by mieć smaczny i tłuściutki obiad. Co gdyby okazało się że Jaś jest chory? Baba Jaga bardzo zmartwiłaby się...
...zupełnie jak Statystyczny PiSowski Agitator (*SPiSA*) o TVP. Nagle okazuje się, że odcięcie publicznej telewizji od funduszy zakrawa na zdradę stanu i zamach na demokrację. Że będzie oznaczało to przepompowanie gigantycznych pieniędzy z reklam do stacji prywatnych. No zgroza całkowita. No ale to jeszcze nic. Najgorsze z tego wszystkiego może być Powszechne Pranie Mózgu jakie nowa władza może Polakom zaaplikować i poprzeciągać ludzi na ciemną stronę.
A ja – tak naprawdę chciałbym SPiSA uspokoić – i to szczerze, tak prosto z serca i rozumu.
No bo zastanówmy się. W ostatnich wyborach PiS dostał 5 milionów głosów, wyraźnie powiększając swój dotychczasowy elektorat. Nawet prezes Kaczyński uznał porażkę PiS za częściowy sukces, bo podobno – jak sprytnie ktoś obliczył, gdyby nie duże miasta, to Pis zwycięstwo miałby w kieszeni. Co więcej, PiS dokonał tego mimo zajadłej nienawiści polskojęzycznych mediów. Jedynie marginalna stacja – TVP lekko sprzyjała PiSowi, no ale przyznać trzeba że ten głos był jak kropla w morzu.
Czyżby SPiSA i obrońca Świętej TVP sądził że te pięć milionów duszyczek to w głowie siano ma i łatwo da się zmanipulować na trzy dni przed wyborami jakąś pośpiesznie zwołaną konferencją prasową o domniemanej korupcji jakiejś posłanki Beaty z PiS? Nie chce mi się wierzyć. Przecież elektorat PiS to ostoja polskości, ludzie niezłomni i zapomiani bohaterowie “Solidarności”. Poza tym dużą część elektoratu PiS stanowią mieszkańcy małych miast i ludzie prości, lud Boży – jak to pięknie określił kilka dni temu Paweł Paliwoda. Czy więc SPiSA uważa ten Boży lud za stworzenia o gąbczastym zwyrodnieniu mózgu? Czyżby godzinami ślęczeli przed telewizorami/radioodbiornikami słuchając co im nakazuje Głos?
Nie ma obaw drodzy SPiSA. Sami widzicie, że nawet jeśli WSIoki otoczą nas setką TVNów z durnymi programami typu “Szymon Majewski Show” w ramówkach, nic im to nie da. Bo umysł PiSowca, każdego z tych pięciu milionów jest nieurabialny i niepodatny na manipulacje. To nie jest ciemny lud który łatwo kupuje opowiastki o dziadkach w Wermahcie albo żydokomunistycznych spiskach. Nie z nimi te numery.
Problem jest tylko z tymi nienależycie wykształconymi młodziakami, którzy wprawdzie kształcą się na Uniwersytetach – ale nie tych porządnych – oraz czytają mądre książki – ale również nie te co trzeba. Ale to już temat na zupełnie inną notatkę...
komentarze
Odczytałam tytuł jako "Uspokajam PiSowskich aligatorów" ;D
a po przeczytaniu calości doszlam do wniosku, że niektore pomyłki wcale nie są tak bezsensowne jak się na pierwszy rzut oka wydaje :)
Delilah -- 07.03.2008 - 20:06Czy jesteś PiS-wskim agitatorem, czy PO-wskim, jest pewien...
...niepokojący problem.
Otóż można “zabić tę misję”, bo to obłuda, panie czysta i pisowska manipulacja.
Ale…
Kilku spraw jednak poniewczasie będziemy żałować. My wszyscy, wykształciuchy, bo paradoksalnie w swojej głupiej zaciekłości rozwalimy kilka ostatnich przyczółków.
Dlatego ja np. śmałem się z PO, że nie jest tak nieporadna, że nie umie przechwycić “normalnie” telewizji i radia, jak wszyscy dotychczas poprzednicy a przez złość na to, że nie umie, na złość odmrozi nam wszystkim uszy.
Tak to prawda media publiczne musiały politykom haracz zapłacić, ale przy okazji “drobiazgów parę się uchowało” pod tym parasolem.
A tak to pozostaje życzyć dobrej zabawy przy zajebistych dowicpach Wojewódzkiego, ubawu po pachy przy Big Brotherze, Kiepskich i natańczenia sie do syta z “gwiazdami”.
Po prostu
miras -- 07.03.2008 - 21:36sprostowanie, że "PO jest tak nieporadna"...
...a nie podwójne zaprzeczenie, oczywiście.
Po prostu
miras -- 07.03.2008 - 21:38Hamilton
Uspokajać można trochę, ale czy należy nie wiem. Przecież Oni w pełni uświadomieni, przekonani, oddani i swoje wiedzą. Ba, nawet jak nie wiedzą to będą wiedzieć wkrótce. To taki poznawczy dysonans, a może i więcej Einsteinowska transformata w przyszłość. A Tobie Hamiltonie to chyba nieobce (mnie też).
Pozdrawiam
Mireks -- 07.03.2008 - 22:03