W Boże Ciało Pan Jesus wyszedł na ulicę i wmieszał się w tłum idący za monstrancją.
– A wie Pan – zagadnęła go na zakręcie pani z lokowanymi włosami – jak ja widzę tego Walikota, to bym go chyba zabiła.
Pan Jezus spokojnie pokazał jej palcem na ustach – “ciszej proszę pani”...
– I wiesz normalnie strzeliłby, ale ten deszcz … To niesprawiedliwe
– A ten trener – to podobno Żyd
Pan Jezus dalej przechadzał się między ludźmi, co chwila ktoś go zaczepiał, dobiegały go strzępy różnych rozmów, dzwonki telefonów komórkowych i stukot butów na obcasie. I mimo że nikt go nie poznał, czuł się tu dobrze. Mało kto słuchał księżulka mówiącego kazanie jakby obok ludzi, ale Panu Jezuskowi radośnie było w sercu, że ludzie dzięki niemu mają wolny dzionek w pracy i nawet jeśli zdawali się przechodzić obok procesji – cieszył się że tu są.
– To wszystko z mojego powodu – mruczał dumny z siebie – ale nie z próżnością. A kimże ja tam byłem – nawet domu nie miałem . A oni tu wszyscy – przeze mnie
komentarze
Idziesz na procesję?
- a po co?
- yyyyy??... no jak to po co?
- Ja nie wiem, a ty wiesz?
- yyyyyyy???... Ja idę.
- Na zdrowie.
sajonara -- 22.05.2008 - 06:46W tym kolorowym tłumie
za monstrancją – obok siebie, jeden obok drugiego,
jeden za drugim podążają różni ludzie – różni różnie
klękają koło mijanych ołtarzy, pochylają głowy.
małe dziewczynki rzucają kolorowe płatki
uzbierane przez troskliwe babcie.
wyrzucane delikatnymi rączkami
wznoszą się i opadają bezszelestnie – tworzą dywan w który wsiąka krew…
w powietrzu czuć zapach kadzidła
nikomu nie przeszkadza, że baldachim niesie lokalny kacyk
który od pewnego czasu siedzi w pierwszej ławie.
ustrojony ołtarz w kamienicy – własność pana X lokalnego bandyty
procesja rusza do następnej stacji
ktoś cię potrąca, niechcący zapewne – przyjazny uśmiech człowieka
MarekPl -- 22.05.2008 - 11:52a może to był On?
może i na zdrowie
sajonaro
niechże pół dobrego słowa usłyszy tam i już bilans jest na plus.
==============
Sir H. -- 22.05.2008 - 09:56po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…
Hm,
dobre, znaczy takie prawdziwe może, a może nie, nie wiem, bo dawno na procesji nie byłem i nie zanosi się bym był.
pzdr
grześ -- 22.05.2008 - 10:30Sir
pół dobrego słowa wobec kilkunastu niedobrych to jakoś kiepsko się bilansuje.
Nie mam nic przeciw procesjom. Nie wiem jak tam jest. ja tylko polemizuję z obrazem, który wyłonił się w twoim tekście oraz dodałem krotki dialog znany z autopsji.
sajonara -- 22.05.2008 - 10:31Idzie się żeby iść.
Po prostu.
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 22.05.2008 - 11:37Procesja to głębia nie zawsze odkryta..... .
tak jak można pełnić wolę Bożą nic o niej nie wiedząc – że to właśnie jest jej pełnienie.
W procesji – jak mawia mały Książę – najważniejsze jest niewidzialne.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 22.05.2008 - 12:24“Kto pyta nie błądzi…”
sajonara
bynajmniej, nic nie Ci narzucam, moze i masz czescowo racje. Nie piisze tedy “dla mnie” ale “przeze mnie” – co i tak cieszy
pozdro!
==============
Sir H. -- 22.05.2008 - 12:27po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…
Generalnie
Mam awersję do tego typu popisów, choć kiedy obejrzałem film “Biała sukienka”, przyznaję, miało to swój urok i coś w rodzaju tajemnicy.
Human Bazooka
Mad Dog -- 22.05.2008 - 13:10Mad
jeszcze znalazlem:
BozoCialowy (?) kawalek z filmu: Ojciec Chrzestny II, zabicie Fanucciego:
Sir H. -- 22.05.2008 - 15:04No dobrze panie Hamiltonie
Co chcesz przekazać?
Obłudę KK?
Igła -- 22.05.2008 - 15:12Bezmyślność & głupotę tłumu, który idzie?
Odrzucić tradycję?
Wkurzenie, że jest jak jest?
Igło
starałem się pomyśleć tak jakby myślał Pan Jezus gdyby poszedł na procesję. Mimo że zobaczyłby rozgardiasz – to w gruncie rzeczy by się cieszył. Chodzi mi o coś innego niż sugerujesz: takie święto, mimo folklorystycznego charakteru, jest czymś dobrym. Czasem kogoś wzurszy (nawet niech będzie to 1 osoba na 100) czasem ucieszy – i tyle. Jak prosty człowiek myślę
pozdro!
==============
Sir H. -- 22.05.2008 - 19:53po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…
To święto i inne są
nierozerwalnym elementem naszej kulturowości
MarekPl -- 22.05.2008 - 20:30