ja nie z lewej strony, chyba ze lewa to wszystko to, co na lewo od triariusa i dolu z wapnem.
ale tak sobie mysle, ze teoretycznie, to ze wszystkim dalibysmy rade bez panstwa. ale wlasnie: teoretycznie.
praktycznie, nie widze realnego przykladu ani nawet proby wprowadzenia dla:
- rozstrzyganie sporow (rozumiane jako sadownictwo)
- zapewnianie bezpieczenstwa (rozumiane jako policja, a nie firma ochrony czyjegos mienia)
- wojsko (rozumiane jako jednolite sily zbrojne, a nie zlepek bojowek)
w dodatku, jako ze nie bardzo wierze w altruizm, a milosc blizniego nie bardzo wystarcza, mam watpliwosci czy udaloby sie wypracowac dobrowolne utrzymywanie tych, ktorzy nie pracuja.
Widze tez maly klopot w sponsoorwaniu dzialalnosci naukowej w dziedzinach nie przynoszacych potencjalnie zysku. mecenat moze nie wystarczac.
Wyrus
ja nie z lewej strony, chyba ze lewa to wszystko to, co na lewo od triariusa i dolu z wapnem.
ale tak sobie mysle, ze teoretycznie, to ze wszystkim dalibysmy rade bez panstwa. ale wlasnie: teoretycznie.
praktycznie, nie widze realnego przykladu ani nawet proby wprowadzenia dla:
- rozstrzyganie sporow (rozumiane jako sadownictwo)
- zapewnianie bezpieczenstwa (rozumiane jako policja, a nie firma ochrony czyjegos mienia)
- wojsko (rozumiane jako jednolite sily zbrojne, a nie zlepek bojowek)
w dodatku, jako ze nie bardzo wierze w altruizm, a milosc blizniego nie bardzo wystarcza, mam watpliwosci czy udaloby sie wypracowac dobrowolne utrzymywanie tych, ktorzy nie pracuja.
Widze tez maly klopot w sponsoorwaniu dzialalnosci naukowej w dziedzinach nie przynoszacych potencjalnie zysku. mecenat moze nie wystarczac.
Griszeq -- 18.02.2008 - 16:34